Polsko-ukraińskie kolonie integrują narody

20190710 104854

Spotkanie z burmistrzem w Urzędzie Miasta, wspólne śpiewy i pamiątkowe zdjęcie zakończyły integracyjne kolonie dzieci z Polski i Ukrainy w Tomaszowie Lubelskim. Miasto odwiedziła grupa z Krzemieńca i Kiwerców. Wspólnie z polskimi kolegami i koleżankami, jak co roku, wypoczywali na Lubelszczyźnie, poznając wzajemnie swoją kulturę.

O integracji ponad granicami mówi burmistrz Tomaszowa Lubelskiego, Wojciech Żukowski: – Budowanie relacji wśród młodych ludzi jest podstawą do relacji międzypaństwowych. Przyjaźnie przenoszą się poprzez media elektroniczne na codzienne kontakty. To sympatyczne spotkania. Dla większości dzieci z Ukrainy to pierwszy pobyt w Polsce czy za granicą. To wrażenie będzie się przenosiło na postrzeganie naszego kraju przez wiele lat.

Dobro i otwartość

– Co roku przywożę dzieci młodej Polonii na wakacje. Oni w ogóle nie znali języka polskiego, nawet nie mogli ze sobą rozmawiać – przyznaje Oksana Leszowska, nauczycielka z Krzemieńca. – Teraz mają nowych kolegów, razem śpiewali i bawili się. Wszędzie, gdzie byliśmy, ludzie przyjmowali nas otwarcie. Dzieci odczuwały to dobro.

– Spodobało mi się w Polsce, byliśmy w Lublinie i Sandomierzu – mówi Władymyr, uczestnik kolonii. – Rozmawialiśmy trochę po ukraińsku, trochę po polsku. Poczułem tu dużo dobra.

– Język jest bardzo podobny – dodają dzieci. – Ukraina to miły kraj, chciałabym kiedyś odwiedzić niektóre osoby.

Przyjechali do kraju swoich przodków

– Staramy się w jak największym stopniu wspierać pobyt tych dzieci, aby mogły przyjechać do kraju swoich przodków, uczyły się języka, nawiązywały kontakty z rówieśnikami – zaznacza Piotr Wyszyński, prezes stowarzyszenia Wspólnota Polska. – Są przyjaźnie pozostające na długie lata. Dzieci często wracają do tych miejsc, a nasze dzieci odwiedzają przyjaciół na Ukrainie.

– Widziałam jak dzieci próbują się komunikować. Była między nimi integracja, a ta jest bardzo potrzebna – przyznaje Aleksandra Wereszczak, wychowawca świetlicy środowiskowej, opiekun kolonii. – Nawiązywali znajomości, dogadywali się, nawiązali pozytywne relacje. Bramy granic są teraz otwarte, więc dzieci powinny nawiązywać kontakty z inną narodowością niż polska, a także uczyć się funkcjonowania nie tylko w naszym kraju.

Jak się okazuje, młodych Polaków i Ukraińców więcej łączy niż dzieli. Kolonie trwały 10 dni. Pobyt dzieci ufundowało Miasto Tomaszów Lubelski i Stowarzyszenie Wspólnota Polska.

AlF / opr. KS

Fot. Aleksandra Flis

Exit mobile version