Sprzedaż akcji lubelskiego Ursusa pod lupą warszawskiej prokuratury. Śledczy sprawdzają, czy akcje sprzedano zgodnie z prawem.
– Prowadzimy postępowanie dowodowe w kierunku ujawnienia i wykorzystania wbrew zakazowi informacji poufnych – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Łukasz Łapczyński.
O możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie powiadomiła śledczych Komisja Nadzoru Finansowego. W jej opinii, spółka POL-MOT Auto pozbyła się akcji Ursusa tuż przed wejściem do lubelskiej firmy komornika. Do transakcji doszło w marcu tego roku. Akcje sprzedano za blisko 2 miliony złotych.
O wezwaniu do zapłaty jednemu z banków 10 milionów zł wraz z odsetkami i wszczęciu egzekucji komorniczej władze spółki miały wiedzieć już 11 marca, czyli przed dokonaniem transakcji.
Według KNF, członkowie zarządu POL-MOT Auto, Ursusa i POL-MOT Holding złamali prawo wykorzystując poufne informacje w celu pozbycia się akcji. Mają o tym świadczyć powiązania osobowe pomiędzy spółkami: Ursus, POL-MOT Auto, POL-MOT Holding oraz INVEST MOT.
Za wykorzystywanie poufnych informacji do kupna lub sprzedaży instrumentów finansowych grozi kara do 5 lat więzienia oraz grzywna w wysokości do 5 milionów złotych.
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. archiwum