600 uczniów z Lublina nie znalazło dla siebie miejsc w szkołach. To wynik kumulacji dwóch roczników – uczniów kończących gimnazja i szkoły podstawowe. Radni Klubu Krzysztofa Żuka w radzie miasta zaapelowali do prezydenta Lublina o dodatkowe klasy w szkołach.
– Dzwonią do nas zaniepokojeni rodzice. Samorząd musi sprostać zaistniałej, choć nie zawinionej przez nas , sytuacji – mówi wiceprzewodnicząca Rady Miasta Marta Wcisło. – Zwracam się do prezydenta z prośba i apelem, aby miasto spróbowało znaleźć dodatkowe środki do utworzenia nowych klas, choćby dla części młodzieży nieprzyjętej do szkół ponadpodstawowych.
– Nie zostawimy tych uczniów na lodzie, ale oddziałów nie będzie dużo – zastrzega wiceprezydent Lublina Mariusz Banach. – Po 12 lipca przedstawimy propozycje kilku oddziałów, które spróbujemy „upchnąć”, ale nie będą to licea najlepsze. Tam już nie zmieścimy ani jednego oddziału.
W ubiegłym roku do szkół nie dostało się 200 uczniów.
PaSe / opr. KS
Fot. pixabay.com
Czytaj też: Lublin: ponad 600 osób bez miejsca w liceum. Uczniowie protestowali