Shura zaprezentowała nowy utwór „the stage”, który zwiastuje najnowsze wydawnictwo „forevher”.
<iframe width=”560″ height=”315″ src=”https://www.youtube.com/embed/wha1nQp2Bvk” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen></iframe>
„Ta piosnka opowiada w pierwszej randce z moją dziewczyną. Musiałam specjalnie polecieć do Nowego Jorku na spotkanie z nią i mocno stresowałam się tym faktem. Po przybyciu skontaktowałam się z przyjaciółkami z zespołu MUNA, które grały tego wieczoru koncert i poprosiłam o załatwienie nam wejścia. Nie byłam pewna jak mi idzie, aż do momentu kiedy moja dziewczyna wzięła mnie za rękę i zaprowadziła w takie miejsce sali, abym mogła zobaczyć dziewczyny na scenie. W tamtym momencie poczułam, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku” – mówi Shura.
Album opowiada historię związku Shury z jej dziewczyną i kontynuowania relacji na odległość przy użyciu nowoczesnych apek, wymiany smsów i pogawędek na Skype’ie. Nowy materiał powstał w koprodukcji z Joelem Pottem. Artystka do współpracy zaprosiła Jony’ego Ma (Jagwar Ma), Willa Millera (Whitney), T-E-E-D, Rosie Lowe, Kerry Leatham oraz Revę (Nimmo).
Shura opisuje „forevher” jako „płytę soul, śpiewaną przez kogoś, kto nie ma tradycyjnego soulowego głosu. Bardzo podoba mi się ten antagonizm”. Najnowsze wydawnictwo artystyki ukaże się 16 sierpnia nakładem Secretly Canadian.
(nadesłane: Katarzyna Lewandowska/PIAS)