Spór między Zarządem Transportu Miejskiego a spółką Warbus zakończy się w sądzie. W niedzielę (28.07) minął termin, do którego warszawska firma miała zapłacić ZTM karę umowną w wysokości 7,5 miliona złotych. ZTM uruchomił już część pieniędzy z konta bankowego w ramach gwarancji zabezpieczającej umowę między przewoźnikiem a ZTM. – Na tym koncie znajdowało się 4,1 miliona złotych, resztę kary umownej będziemy dochodzić na drodze sądowej- mówi Monika Fisz z biura prasowego ZTM Lublin.
Warbus nie uznaje roszczeń ZTM i ma własne. – W wyniku nieodpowiedzialnych działań Miasta Lublin i ZTM straciliśmy 45 milionów złotych i chcemy odzyskać tę kwotę. Mamy gotowe pozwy – mówi dyrektor generalny Warbusa, Paweł Szymonik.
Warszawski przewoźnik obsługiwał w Lublinie 10% kursów komunikacji miejskiej. Przestał wozić pasażerów 18 lipca, choć wcześniej deklarował, że kursy będą realizowane do końca sierpnia. Przewoźnik swoje postępowanie tłumaczył nieprawidłowościami w naliczaniu opłat za usługi przewozowe. Spowodowało to bardzo duże utrudnienia dla pasażerów.
Obecnie luka po firmie Warbus jest załatana i pasażerowie nie odczuwają dotkliwie problemów z przewoźnikiem. 15 tras obsługiwanych przez Warbus przejęły trzy inne spółki: MPK, LLA oraz IREX.
Jeszcze w tym tygodniu ma zostać ogłoszony przetarg na świadczenie usług przewozowych w Lublinie.
MaK
Fot. archiwum