Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie pracuje nad rozwiązaniem luki komunikacyjnej po zerwaniu umowy przez spółkę Warbus. W ZTM-ie zebrał się sztab kryzysowy.
– Przejmiemy część z 15 linii, które obsługiwała warszawska firma – mówi prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie, Tomasz Fulara. – W okresie wakacyjnym nie będzie to duży problem, ale chcemy zareagować już od dzisiaj, aby utrudnienia w wyniku zerwania przez firmę Warbus wożenia pasażerów, były jak najmniej odczuwalne.
Autobusy Warbusa zniknęły z lubelskich ulic dziś rano. Wcześniej spółka zapewniała, że będzie obsługiwać linie do końca sierpnia.
– Pasażerowie muszą niestety liczyć się ze sporymi opóźnieniami – mówi rzecznik prasowy ZTM, Justyna Góźdź. – W okresie wakacyjnym firma Warbus świadczyła usługi 24 autobusami, jest to ponad 400 kursów. Może się zdarzyć, że na niektórych kursach będzie luka aż do 1,5 godziny.
Warbus w całości lub części obsługiwał linie nr 2, 3, 6, 10, 13, 14, 20, 26, 30, 31, 32, 39, 40, 42, 45.
MaTo / opr. KS
Fot. archiwum
Czytaj też: