Chełmskie spółki miejskie są w tragicznym stanie. Na ostatniej sesji rady miasta prezesi chełmskich spółek komunalnych przedstawili informacje na temat działalności za pierwsze półrocze 2019 roku.
Zaledwie dwie z ośmiu spółek miejskich mają stabilną sytuację finansową: Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami i Chełmskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Pozostałe są na minusie i wymagają działań naprawczych. Jedną z nich jest Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
Jak zaznaczył Damian Zieliński z biura marketingu Urzędu Miasta Chełm, gdyby nie działania podjęte przez prezesa spółki, trudny stan, w jakim znalazło się przedsiębiorstwo wciąż by się pogłębiał: – Miasto w najbliższym czasie chce podjąć współpracę z Polskim Funduszem Rozwoju, który mógłby częściowo wejść finansowo do MPGK. Nie działa to w ten sposób, że miasto przestanie być właścicielem spółki. Jest to swoista forma dokapitalizowania – z tym zastrzeżeniem, że jest to pomoc czasowa i miasto będzie musiało prędzej czy później stać się stuprocentowym właścicielem spółki.
Największym wyzwaniem dla chełmskiego ratusza jest Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Jak powiedział w rozmowie z Radiem Lublin dyrektor chełmskiego MPEC Artur Jędruszczuk, spółka ma straty w wysokości ok. miliona złotych: – Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest przede wszystkim wzrost cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Szacowaliśmy, że w tym roku wyjdziemy na zero, o ile te notowania będą na poziomie 22 euro. Taki był plan w kwietniu. A dzisiaj te ceny uprawnień są w granicach 29 euro. Te 8 euro to są prawie 3 miliony złotych. Czy te ceny uprawnień będą w przyszłości spadać czy rosnąć – tego nie wiemy. Musimy się w jakiś sposób przed tym zabezpieczyć. Na tę chwilę stworzone są rezerwy, dlatego jest ta strata w wysokości miliona złotych. Nie są to wydatkowane fundusze ze spółki, a rezerwa.
Kolejnym zagrożeniem dla MPEC są inwestycje, które należy przeprowadzić do końca 2022 roku, aby spółka mogła dalej funkcjonować. Chodzi o modernizacje, które wynikają z przepisów Komisji Europejskiej – wyjaśnia Damian Zieliński: – Chodzi konkretnie o dyrektywy dotyczące norm emisji zanieczyszczeń. 1 stycznia 2023 roku mija termin przeprowadzenia takiej modernizacji. Po tym czasie, w przypadku niedostosowania przedsiębiorstwa do unijnych wymagań, miasto zapłaci bardzo wysoką finansową karę i i spółka MPEC de facto nie będzie mogła prowadzić dalszej działalności. Na ten moment żadna decyzja nie została jeszcze podjęta, ale czasu jest coraz mniej, w związku z czym tzw. decyzje kierunkowe będą musiały wreszcie zapaść.
Koszty takich modernizacji to od 46 do 80 milionów złotych. Szansą na realizację tego przedsięwzięcia może być współpraca z PGE. Sprzedaż udziałów doprowadziłaby do zobowiązania przyszłego inwestora do przeprowadzenia niezbędnych inwestycji.
– Pod koniec kwietnia podpisaliśmy list intencyjny z firmą PGE Energia Ciepła – mówi Artur Jędruszczuk: – Na chwilę obecną mamy proponowaną rekomendację w zakresie tych inwestycji. To przede wszystkim budowa kogeneracji w oparciu o silniki gazowe. To moc ok. 8 megawatów energii elektrycznej i 8 megawatów energii cieplnej, czyli produkcja energii elektrycznej i cieplnej w skojarzeniu. To planujemy na koniec roku 2022. Ponadto, pozostawienie dwóch z czterech kotłów i dostosowanie ich do norm środowiskowych, a także aby wyeliminować węgiel ze spółki. Te wszystkie inwestycje spowodują, że utrzymamy status tzw. efektywnego systemu ciepłowniczego. Na dzień dzisiejszy ani spółki, ani miasta nie stać na tego rodzaju inwestycje i tak naprawdę na chwilę obecną jest to jedno z ważniejszych i kluczowych pytań: co dalej robić z nasza spółką?
W bardzo trudnej sytuacji finansowej znajduje się również Przedsiębiorstwo Usług Mieszkaniowych. Zobowiązania spółki wynoszą ponad 7 milionów złotych.
– Sytuacja spółki jest trudna z uwagi na wysoki poziom zobowiązań – mówi dyrektor chełmskiego PUM, Katarzyna Hapońska-Gajewska: – Znaczną część zobowiązań stanowią kredyty, zobowiązania względem dostawców i kontrahentów oraz zobowiązania publiczno-prawne. Spółka boryka się z problemami w zakresie płynności finansowej, a w związku z tym znaczna część zobowiązań nie jest regulowana terminowo.
W przypadku Przedsiębiorstwa Usług Mieszkaniowych miasto rozważa trzy scenariusze: dokapitalizowanie spółki, postępowanie sanacyjne lub ogłoszenie upadłości. Propozycje działań naprawczych chełmskich spółek komunalnych mają być przedstawione na kolejnej sesji Rady Miasta Chełm.
Miejskie Przedsiębiorstwa Robót Drogowych zakończyło półrocze ze stratą 118 tysięcy złotych, zaś Chełmskie Linie Autobusowe oraz Chełmski Park Wodny i Targowiska Miejskie są na dobrej drodze, by wyjść na prostą.
To nie koniec problemów finansowych miasta. Ostatnio Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał, że miasto musi zapłacić ponad milion zł odszkodowania Chełmskiemu Towarzystwu Edukacyjnemu. Chodzi o poniesione nakłady finansowe na remont nieruchomości, którą ChTE wynajmowało od miasta do 2012 roku.
JKr (opr. DySzcz)
Fot. archiwum