Rozpoczął się proces Katarzyny W., która prowadząc miejski autobus uderzyła w słup. Do zdarzenia doszło w kwietniu ubiegłego roku na skrzyżowaniu ul. Narutowicza z ul. Nadbystrzycką i Głęboką w Lublinie.
Kobieta odpowiada za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Poszkodowanych zostało 20 pasażerów pojazdu.
Katarzyna W. prowadziła autobus linii nr 32 i jechała w kierunku osiedla Widok. 48-latka wyjechała z zatoki autobusowej przy ul. Narutowicza i ruszyła prosto. Zdaniem śledczych kobieta jednak zbyt mocno skręciła nagle w prawo. Zdaniem biegłych za wypadek odpowiada wyłącznie oskarżona.
Na sali rozpraw oprócz niej przesłuchanych ma być również część świadków zdarzenia. Sprawą zajmuje się Sąd Rejonowy Lublin – Zachód. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
MaTo
Fot. archiwum
Czytaj też: Wjechała miejskim autobusem w latarnię. 48-latka stanie przed sądem