Blisko 100 osób wystartowało w 32. Czteroetapowym Biegu Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny. W ciągu 4 dni uczestnicy pokonają łącznie 100 kilometrów.
W imprezie biorą udział zawodowcy i amatorzy z całego kraju. Startują również osoby niepełnosprawne oraz rolkarze.
Edmund Waręga z Warszawy przyjeżdża do Zamościa od wielu lat, by wziąć udział w biegu. – Jestem związany z tym miejscem – podkreśla. – Urodziłem się tutaj w 1943 roku. Od 1981 biegam maratony. Pokonałem ich już ponad 80. Kiedy zrobiłem przerwę w bieganiu, zaczęły się choroby. Musiałem więc wrócić do sportu, by odzyskać zdrowie.
– To jeden z trudniejszych w Polsce biegów. Wymaga od zawodników kondycji – mówi Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa. – Ważne jest to, że pomięć o wydarzeniach z czasów II wojny światowej jest kultywowana. To Zamość ratował Dzieci Zamojszczyzny, tu zlokalizowany był obóz przesiedleńczy.
– Każdy z etapów jest inny, a pogoda tropikalna – przyznają biegacze oraz rolkarze. Wielu z nich bierze udział w biegu już po raz kolejny. Przyjeżdżają z odległych krańców Polski. – 4 dni to swoista namiastka kolarstwa. Okolice są piękne. To samo należy powiedzieć o patriotycznej idei tego wydarzenia.
– Ten bieg ocala pamięć – mówi Julian Grudzień, przewodniczący Krajowej Rady Dzieci Zamojszczyzny. – Nie zapominamy o najmłodszych ofiarach II wojny światowej. Dziękuję organizatorom i wszystkim uczestnikom.
Pierwszy etap to 32-kilometrowa trasa z Zamościa do Zwierzyńca. W kolejne dni maratończycy pobiegną do Skierbieszowa i Krasnobrodu, a na koniec zaplanowano Kryterium Uliczne im. Lucjana Ksykiewicza.
MaK / opr. PaW / MatA
Fot. Magdalena Kowalska