Bociany odlatują, żurawie się zbierają. Idzie jesień

stork 3363517 960 720

W przyrodzie czuć, że zbliża się jesień. Wiele ptaków szykuje się do odlotu w cieplejsze rejony świata. Do chłodniejszych dni przygotowują się także rośliny.

– Wiele roślin przekwita, a te takie typowo jesienne zaczynają kwitnąć. Chociażby astry – zaznacza pracownik Poleskiego Parku Narodowego, Andrzej Różycki. – Na polach mamy posprzątane już zboża i inne rośliny. To też zwiastuje to, że nieuchronnie będzie ta jesień następować. W przyrodzie głównym tego wyznacznikiem jest fakt, że ptaki zbierają się do odlotu – dodaje.

– Zbliża się koniec lata, a świadczą o tym kwitnące wrzosy – mówi w rozmowie z Radiem Lublin adiunkt parku Marek Tokarzewski. – W tym roku zakwitły bardzo wcześnie, bo pierwsze już w połowie lipca. Teraz faktycznie mamy bardzo dużo wrzosów na wrzosowiskach. Ciekawostką jest fakt, że nazwa miesiąca wrzesień pochodzi właśnie od tych kwitnących roślin. Także przesunęło nam się to o miesiąc – dodaje.

– Zjawiskiem dobrze widocznym i zwiastującym odloty ptaków są sejmiki bocianie, czyli zbieranie się ich na polach w duże stada, krążenie w kominach powietrznych – opowiada Różycki. – Wszystko po to, żeby wyeliminować te najsłabsze sztuki. Z końcem sierpnia bocianów już nie będzie. Zostaną tylko najsłabsze, które będą przemieszczać się jeszcze po polach. Dopóki będą mogły zdobywać pożywienie nie będzie to dla nich problemem. Później trzeba będzie je odłowić. Trafią między innymi do naszego ośrodka rehabilitacji zwierząt, gdzie spokojnie będą mogły zimę przeczekać – dodaje.

– W naszym ośrodku w tej chwili przebywa około 25 bocianów – zaznacza kierownik Ośrodka Hodowli Zwierząt Poleskiego Parku Narodowego Radosław Olszewski. – Niektóre są fruwające, wylatują, ale prawdopodobnie zostaną już u nas na zimę. Część ma różnego rodzaju kontuzje. Do jesieni jeszcze wiele, wiele bocianów do nas trafi – dodaje.

– We wrześniu takie spektakularne odloty to będą odloty żurawi – zauważa Różycki. – Zwykle w drugiej dekadzie miesiąca duże stada zaczynają od nas odlatywać. W parku mamy takie bardzo duże noclegowisko, gdzie zlatują się żurawie z całej okolicy i pewnie z innych części kraju, ponieważ trudno powiedzieć skąd się bierze 2500-3000 ptaków w jednym miejscu – dodaje.

KraJ / opr. PaW

Fot. pixabay.com

Exit mobile version