Jeszcze w tym tygodniu powinien zostać oddany do użytku kolejny odcinek drogi ekspresowej S17 Lublin-Warszawa. Tym razem kierowcy będą mogli skorzystać z obwodnicy Ryk. Na tym jednak nie koniec. Kolejna inwestycja ma się rozpocząć na trasie S19 Lublin-Rzeszów pomiędzy węzłem Węglin a Niedrzwicą Dużą.
Jak wyjaśnia doktor Cezary Sarnowski z Instytutu Transportu, Silników Spalinowych i Ekologii Wydziału Mechanicznego Politechniki Lubelskiej, nie wolno zapominać, że inwestycje obejmują również całą infrastrukturę związaną z funkcjonowaniem drogi: – To są odwodnienia, obszar, który jest w zasadzie wyłączony z pochłaniania wody deszczowej, która musi zostać odprowadzona do specjalnych zbiorników. Dodatkowo ludzie muszą odpocząć, zatankować paliwo. Muszą być specjalne miejsca do przechodzenia zwierząt. Drogi ekspresowe wymagają określonego standardu jeżeli chodzi o wzniesienia i spadki. Mamy tu trochę górek, wzniesień, dołów, które musimy wyrównać albo – niestety – ściąć góry, a to też znaczący koszt.
Po oddaniu do użytku obwodnicy Ryk, nowa trasa S17 będzie miała 140 km. S19 w stronę Rzeszowa kierowcy – według założeń – pojadą w 2021 roku.
WB (opr. DySzcz)
Fot. Weronika Pawlak