Gigantyczny przemyt haszyszu. Narkotykowi kurierzy staną przed sądem

12 164332

Jest akt oskarżenia w sprawie trzech osób, które mają wchodzić w skład międzynarodowego gangu zajmującego się przemytem narkotyków. Jak wynika z ustaleń śledczych, oskarżeni przemycili w sumie ponad 800 kg haszyszu o wartości blisko 41 milionów złotych. 

CZYTAJ: Potężny cios w narkobiznes

Podejrzani to troje obywateli Rosji – dwóch mężczyzn i kobieta.  W gangu mieli pełnić rolę kurierów. Usłyszeli zarzuty dotyczące m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przemytu i usiłowania przemytu na wielką skalę.

– Zatrzymania kurierów dokonane zostały w dwóch etapach. Najpierw 31 sierpnia 2018 roku zostało zatrzymane małżeństwo z Rosji. Zostali oni zatrzymani na gorącym uczynku przy próbie wywozu haszyszu. Drugie zatrzymanie miało miejsce 9 marca 2019 roku. Tym razem obywatel Rosji próbował przemycić 120 kilogramów narkotyków, ukrytych w samochodzie marki Volvo – wyjaśnia Maciej Florkiewicz, naczelnik Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie.

Przestępcy wpadli w Terespolu. Zatrzymań dokonano na podstawie wcześniejszych ustaleń operacyjnych. Obie akcje były zaplanowane z chirurgiczną precyzją, a podejrzani nie spodziewali się zatrzymania.

CZYTAJ: Terespol: udaremniono przemyt ponad 200 kg haszyszu

– Oskarżeni przyznali się do zarzucanych im czynów. Złożyli wyjaśnienia, w których potwierdzili ustalenia śledztwa – informuje Maciej Florkiewicz. Jednak, jak dodaje, prokuratura nie może ujawnić szczegółów tych wyjaśnień.   

CZYTAJ: Terespol: udaremniono próbę przemytu 86 kilogramów haszyszu

– Narkotyki były chowane w specjalnie przystosowanych do tego samochodowych skrytkach – opowiada prokurator Florkiewicz. – Były to skrytki w różnych miejscach tych pojazdów. Znajdowały się one i pod samochodem, i w nadkolach, i w innych miejscach. Były specjalnie spawane. Był w nich chowany specjalnie prasowany w tym celu haszysz. Tak przygotowane auta przejeżdżały przez granicę. Kierunek tego „transportu” wiódł z Maroka, poprzez Hiszpanię i inne kraje Unii Europejskiej oraz Polskę. Finalnym celem podroży narkotyków był Sankt Petersburg.  

Prokuratura wciąż prowadzi śledztwo w sprawie międzynarodowej grupy zajmującej się przemytem narkotyków na wielką skalę. Niewykluczone są też dalsze zatrzymania.  

Sprawą przemytników zajmie się Sąd Okręgowy w Lublinie. Kurierom grozi do 15 lat więzienia. 

MaTo / opr. ToMa

Fot. i film straż graniczna /archiwum/

Exit mobile version