Groźna bakteria w COZL. Sprawę bada prokuratura

centrum 4

Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie skażenia sieci wodociągowej w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli. Chodzi o groźną bakterię Legionella, która może wywołać ostre zapalenie płuc. Prokuraturę o tej sprawie powiadomiła Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublinie. 

Jak napisała w przesłanym do Polskiego Radia Lublin mailu radca prawny Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie Monika Tarasińska, decyzję o poinformowaniu prokuratury podjęto ze względu na wysoki poziom skażenia wody, co mogło stanowić zagrożenie dla zdrowia pacjentów, pracowników i innych osób przebywających w placówce.

Śledczy przyglądają się teraz całej sytuacji. – Ustalamy czy doszło do przestępstwa i kto może być za nie ewentualnie odpowiedzialny – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka. – Wszczęcie postępowania związane jest z artykułem Kodeksu karnego dotyczącym narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. W tej chwili prokurator będzie badał, czy informacje zawarte w zawiadomieniu są prawdziwe i kto jest ewentualnie odpowiedzialny za takie skażenie. Przede wszystkim musimy sprawdzić, czy jest to wina jakiegoś człowieka i w takim przypadku postawić mu zarzuty, jeśli doszło do niedopełnienia obowiązków albo ktoś zaniedbał właściwych procedur.

CZYTAJ: Prokuratura zbada sprawę skażenia wody w COZL

Śledczy będą teraz przesłuchiwać świadków i gromadzić niezbędną dokumentację.

Skażenie sieci wodociągowej w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej wykryto w ubiegłym miesiącu. Normy przekroczone były nawet kilkaset razy – mówi kierownik Sekcji Nadzoru nad Jakością Wody w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie, Małgorzata Serafin. – Bakteria Legionella może wywoływać choroby układu oddechowego, począwszy od lekkiego przebiegu – tak zwana gorączka Pontiac – aż do ciężkiego zapalenia płuc. Namnożenie się tej bakterii w instalacji wody ciepłej, w dodatku w budynku szpitala mogło stanowić potencjalne zagrożenie dla zdrowia.

CZYTAJ: Groźna bakteria w wodzie w COZL

Mimo wszystko Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej pod względem medycznym działało normalnie. Pacjenci byli przyjmowani, zabiegi odbywały się w zaplanowanym terminie. Pewne obostrzenia, jedna wprowadzono – informuje rzecznik marszałka województwa lubelskiego, Remigiusz Małecki. – Woda była podgrzewana i dostarczana pacjentom w miseczkach jednorazowego użytku. Dodatkowo woda ciepła i gorąca była przez cały czas dostępna w dystrybutorach wody źródlanej, które są ustawione na terenie szpitala. Przeprowadzono też czyszczenie instalacji wodnej. Zdezynfekowano ją termicznie i chemicznie.   

Na terenie Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej obowiązywał tez zakaz używania ciepłej wody.

Wszystko to przyniosło odpowiednie efekty. – Najnowsze badania nie stwierdziły skażenia. W placówce ponownie można używać ciepłej wody – wyjaśnia Małgorzata Serafin.

Personel Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej również próbuje ustalić, skąd wzięła się ta groźna bakteria. – Z informacji, którymi dysponujemy, wynika, że jest to bakteria, która dosyć często atakuje placówki służby zdrowia – dodaje Remigiusz Małecki.

Przedstawiciele Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie są jednak w tej sprawie odmiennego zdania. – Wyniki badań wskazywały na bardzo wysoki stopień skażenia instalacji, co zdarza się bardzo rzadko – dodaje Małgorzata Serafin.

Za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia innych ludzi Kodeks karny przewiduje do pięciu lat więzienia. 

W sprawie nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów.

MaTo /opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version