Utrzymuje się wysoka liczba szpitalnych zakażeń groźną baterią Clostridium difficile. W ubiegłym roku zachorowało 1502 pacjentów lubelskich lecznic, a przez siedem miesięcy tego roku już 934.
W tym roku sanepid otrzymał informację o 24 ogniskach bakterii w szpitalach na Lubelszczyźnie. – Nie mamy informacji o wywołanych bakterią zgonach, ponieważ w statystykach jako przyczynę zgonu podaje się zwykle chorobę, z którą pacjent trafił do szpitala – mówi kierownik oddziału epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie, Beata Nadolska.
Clostridium difficile jest niebezpieczna szczególnie dla osób osłabionych długą antybiotykoterapią. Może wywoływać wodniste i wyniszczające biegunki.
– Bakteria jest odporna na warunki atmosferyczne i dezynfekcję. Dlatego najważniejsza jest higiena. Będąc w szpitalu należy często myć ręce wodą z mydłem. To skutkuje – zaleca Beata Nadolska.
PaSe (opr. DySzcz)
Fot. pixabay.com