Historyczny mur w centrum miasta niszczeje. Trwa zbiórka na remont

mur8

A

Trwa zbiórka pieniędzy na remont muru oporowego podtrzymującego skarpę, na której stoi kościół pw. Nawrócenia św. Pawła w Lublinie. Koszt może sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Na razie nie ma zagrożenia, jednak do prac trzeba przystąpić jak najszybciej, w innym przypadku kolejne części będą się odspajać i może dojść do katastrofy budowlanej.

– Wygląda to bardzo źle – martwi się ksiądz Mirosław Matuszny, proboszcz parafii Nawrócenia św. Pawła w Lublinie. – Oprócz osuwiska nastąpiło całkowite odspojenie drugiej części ściany, która lada chwila też się osunie. Za murem stoi dom księży emerytów. Potrzeba natychmiastowej reakcji, gruz trzeba uprzątnąć, kupić cegłę, położyć nową warstwę, a wszystko wymaga funduszy. Śródmieście się wyludnia, więc środki zebrane od parafian dawno przestały wystarczać choćby na pokrycie bieżących rachunków. To kluczowy zabytek lubelskiego renesansu, w tym kościele śpiewano uroczyste Te Deum po zawarciu Unii Lubelskiej, tu odbywają się Msze święte o miłość, patronuje nam św. Antoni, czyli patron miasta. Zaczęliśmy przystępować do remontu kościoła, w tym roku prowadzimy odwilgocenie świątyni. Szukamy środków na ratowanie muru, który ogradza ogródek Maryjny. Mamy zezwolenie na budowę, ale nie mamy pieniędzy. Chcemy zdobyć środki na remont elewacji kościoła, która również wymaga interwencji.

– Mur jest częścią całości. Najcenniejszym w obiektach kościoła pobernardyńskiego jest sam kościół – zaznacza Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków w Lublinie. – Kościół w pierwotnej formie powstał ok. 1470 roku, była to gotycka hala, w tym miejscu nocowali posłowie na Sejm Wielki. To niewątpliwie ważny budynek. W 1608 roku przy udziale Jakuba Balina został przebudowany w stylu renesansu lubelskiego.

– Historia muru jest bardzo ciekawa – uważa Jacek Węcławowicz, architekt i badacz architektury. – Znajduje się w niedalekiej odległości od części klasztoru, w którym w 1699 roku odbyła się stypa i podział spadku po Janie III Sobieskim. Pomieszczenie to zostało specjalnie odnowione, wiemy, że było dwupiętrowe. Obecnie piwnice tego dużego pomieszczenia, znajdującego się najbliżej miejsca uszkodzeń muru, są zasypane. Uszkodzenie ujawniło arkadę na poziomie piwnic obecnego klasztoru, może to sugerować, że było tam przejście do piwnic podklasztornych. To zdarzenie daje nam pole do odkrycia historii tego miejsca, tak ważnego dla Lublina. Teraz jest okazja, aby wykonać kompleksowe badania architektoniczne połączeń części folwarcznej z częścią klasztorną. Mamy zachowane zdjęcia, na których widać, że mur był tylną ścianą zabudowań folwarcznych. Kiedyś tereny sięgające rzeki były zajęte przez mnichów na różne zabudowania gospodarcze. Piwnice pod klasztorem są zasypane, więc zejście do nich jest bardzo trudne. Robione były badania georadarowe, więc może przy tej okazji, uda się coś jeszcze ustalić.

Jak informuje wojewódzki konserwator zabytków remont muru zostanie podzielony na dwa etapy: pierwszy to doraźne prace zabezpieczające, na drugim etapie będzie konieczne przeprowadzenie ekspertyzy technicznej, która wykaże  czy przywrócenie oblicówki wystarczy.

Wpłat na remont muru można dokonywać pod linkiem na portalu zrzutka.pl lub bezpośrednio na konto parafii. Szczegóły na Facebooku Parafia Nawrócenia Św. Pawła w Lublinie.

LilKa

Fot. Lilianna Kaczmarczyk oraz zdjęcia archiwalne: nadesłane

Exit mobile version