58 kolarzy wystartowało w 63. Międzynarodowym Wyścigu Orlików Przyjaźni Polsko-Ukraińskiej.
– Wyścig powstał w Sandomierzu jako hołd dla pułkownika Skopenki, którego manewry wojenne ocaliły zabytki miasta – mówi dyrektor wyścigu, Wacław Słomkowski: – Sandomierzanie, wdzięczni pułkownikowi Skopenko, zrobili taki wyścig. On był najpierw tylko w Polsce, później w Polsce i na Ukrainie. Ostatnie lata wiadomo jakie są na Ukrainie, dlatego tam nie jeździmy, ale sami zawodnicy i trenerzy ukraińscy przyjeżdżają.
– Wierzymy, że wśród uczestników są przyszłe gwiazdy kolarstwa – mówi zastępca przewodniczącego Krajowego Zrzeszenia LZS, Marek Mazur: – To są zawodnicy, którzy startują już w igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata. Mamy zawodników, o których zapewne nie raz jeszcze usłyszymy.
Wyścig składa się z 6 etapów o długości 608 km. Trasa pierwszego prowadzi przez Szczebrzeszyn, Aleksandrów, Łukową do Żdanowa.
AlF
Fot. Aleksandra Flis