Przed miłośnikami astronomii dzisiaj (12.08) wyjątkowa noc Perseidów. Zjawisko można obserwować od połowy lipca, ale to właśnie dzisiaj ma dojść do kulminacji. Jest ono różnie nazywane, a do jego oglądania nie jest wymagany specjalistyczny sprzęt wyjaśnia Józef Baran (na zdj.) z Obserwatorium Astronomicznego imienia Jana Heweliusza w Urzędowie.
– To są i Łzy świętego Wawrzyńca, bo upamiętniają jego śmierć męczeńską, perseidy – czyli Gwiazdozbiór Perseusza – to wszystko jest to samo. Na lewo od Gwiazdozbioru Kasjopei takjakby w dół opadały te właśnie łzy św. Wawrzyńca. Okresowa kometa, od której pochodzą perseidy – 109P/Swift-Tuttle ciągnie za sobą warkocz, w którym jest pył, rozmaite drobinki nieprzekraczające wielkością ziarnka grochu – tłumaczy fachowiec.
Popularne określenie „spadająca gwiazda” to w języku astronomów „meteor” – krótkotrwały, świetlny ślad na niebie. Wbrew obiegowej nazwie, meteory nie są jednak gwiazdami. Zjawisko meteoru powstaje, gdy w ziemską atmosferę wpadnie mały skalny okruch z przestrzeni kosmicznej (tzw. meteoroid). Jeżeli bryła jest na tyle duża, by przetrwać lot przez atmosferę i spaść na powierzchnię, wówczas nazywana jest meteorytem. Szczególnie jasne meteory, których blask jest większy niż jasność planety Wenus, nazywane są bolidami.
Spadające gwiazdy można zobaczyć praktycznie przez cały rok – pojawiają się losowo, choć niektóre występują grupowo. Te drugie nazywane są rojami meteorów.
Znanych jest wiele rojów meteorów. Do najaktywniejszych i najbardziej regularnych należą właśnie sierpniowe Perseidy. Rój ten kojarzyli już starożytni. Inna jego nazwa to „łzy Świętego Wawrzyńca”, bowiem 10 sierpnia przypada rocznica jego męczeńskiej śmierci.
Cały okres aktywności Perseidów przypada od 17 lipca do 24 sierpnia. W okresie maksimum w ciągu godziny może się ich pojawić nawet do 150, a w ciągu 2 – 3 minut można obserwować od kilku do kilkunastu meteorów.
Są szybkie, mają białą barwę, a ich ślady przez moment „utrzymują się” na niebie.
Jak obserwować meteory? Nie wymaga to astronomicznego sprzętu, wystarczy gołe oko. Najlepiej znaleźć w okolicy miejsce, które jest najmniej oświetlone, by lampy nie świeciły w oczy. Im ciemniejsze – tym lepiej, bo więcej meteorów można wówczas dostrzec. Należy ustawić się na zachód, północ i wschód nieba, tyłem do Księżyca.
WB / PAP / opr. SzyMon
Fot. SzyMon