Coraz większy problem z naborem pracowników mają samorządy. Jest to widoczne chociażby w puławskim magistracie, gdzie konkursy na poszczególne stanowiska ogłaszane były kilkakrotnie.
– Nie ma chętnych, a jeśli są to nie spełniają wymogów formalnych – tłumaczy prezydent Puław Paweł Maj. – Są to odpowiedzialne stanowiska. Trudno wymagać, żeby główna kadrowa w urzędzie miasta nie miała doświadczenia zawodowego. Tymczasem właśnie takie osoby się zgłaszają lub nie dostarczają całości dokumentów. Czasami też nie wykazują wiedzy meteorytycznej. Jest to problem ogólnokrajowy – dodaje.
– To są realia dzisiejszego rynku pracy. On już od wielu lat jest bardzo trudny i dynamicznie się zmienia – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Krzysztof Gumieniak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Puławach. – Teraz na przykładzie chociażby pracy administracyjnej widać, że przede wszystkim decydują czynniki finansowe. Jeżeli osoba ma nawet wysokie kwalifikacje i kompetencje może zarobić więcej w sektorze prywatnym to po prostu odchodzi z tego urzędu. Generalnie kształcenie na pracowników biurowych gdzieś trochę się zatrzymało. Oczywiście dalej te kierunki studiów są bardzo popularne, ale nie aż tak, jak to było kilka lat temu – dodaje.
– Ze strony uczelni nie dostrzegamy tego problemu – zaznacza Monika Lenarciak z Wydziału Zamiejscowego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Puławach. – Co roku mamy wypełnione limity miejsc na kierunku administracja publiczna. Studia podyplomowe również z administracji cieszą się dużym zainteresowaniem. W tym roku, już po raz kolejny, mamy praktycznie miejsca zapełnione – dodaje.
– Kiedy szukałem fachowców na konkretne stanowiska często powtarzaliśmy nabory nawet trzykrotnie – podkreśla wójt gminy Puławy, Krzysztof Brzeziński. – Przyjmowaliśmy ostatecznie niekoniecznie osobę, która miałaby 100% kwalifikacje. Dzieje się to chyba z tego względu, że firmy prywatne oferują większe pieniądze – dodaje.
– Reprezentuję spółkę samorządową, taką mocno specjalistyczną, którą od 3 lat budujemy od podstaw. Kadrę mocno wyspecjalizowaną miałem obowiązek zgromadzić – mówi Tomasz Szymajda, prezes Puławskiego Parku Naukowo-Technologicznego. – Rzeczywiście spotkałem się z dużymi trudnościami. W szczególności jeśli chodzi o specjalistów z zakresu pozyskiwania środków zewnętrznych, unijnych. Rynek jest bardzo wąski i ciężko znaleźć pracowników z dużymi kompetencjami – dodaje.
– W sierpniu zarejestrowało się sporo osób bezrobotnych – opowiada Gumieniak. – Są to osoby, które wróciły z prac sezonowych czy innych umów krótkoterminowych. Zarejestrowało się sporo absolwentów. To nie jest tak, że ta tendencja będzie cały czas spadkowa. W sektorze administracyjnym na pewno będzie trudno rekrutować tych pracowników, ale poczekałbym na rozwój sytuacji – dodaje.
Obecnie w puławskim magistracie zakończyły się kolejne nabory do wydziałów: podatków i opłat, organizacyjnego i ochrony środowiska. Wyniki nie są jeszcze znane. Dodatkowo Centrum Usług Wspólnych w Puławach poszukuje trzech informatyków oraz specjalisty BHP.
ŁuG / opr. PaW
Fot. pixabay.com