Trwa odnowa szlaków turystycznych w okolicach Puław

20190808 103511

Znakarze szlaków turystycznych wyruszyli w teren, by odnawiać trasy w regionie. W powiecie puławskim swoista aktualizacja dotyczy m.in. zielonego szlaku niepodległościowego łączącego Bochotnicę i Baranów.

Pracuje na nim znakarz szlaków nizinnych i jeden z twórców tego szlaku, Mariusz Marek: – Mamy tutaj znak skrętu, ale ponieważ drzewo się rozrosło, musimy zdrapać stary znak. Robi się to ośnikiem. Mam specjalnie przygotowany ośnik przez kowala w Wojciechowie. Korę drzewa należy delikatnie oskrobać, tak, żeby drzewo było gładkie. Miejsca, które się rozrosły, należy zamalować czarną farbą i na tak przygotowane drzewo nakładamy znak szlaku tak, żeby turysta widział go z daleka i widział, że w tym miejscu ma zmienić kierunek swojego marszu. Przygotowujemy to dla turystów, żeby czuli się bezpiecznie.

– Raz w miesiącu staram się gdzieś wyjść – mówi jeden ze spotkanych turystów: – Wąwozy puławskie są bardzo piękne. Za dwa tygodnie idę 150 km z Krakowa do Zakopanego i muszę się przygotować. Dzisiaj idę ponad 40 km. To się zaczęło od harcerstwa. Później nawiązałem znajomości i ciągle były jakieś wyprawy, spanie w lesie. Dwa lata temu zrobiłem 120 km – do końca nie doszedłem, ale szedłem z Częstochowy do Krakowa i zatrzymałem się przed Ojcowem.

– Na mapie wszystkie szlaki wyglądają bardzo ładnie, ale kiedy jesteśmy w terenie, oznakowania czasami są przykryte lub zniszczone, dlatego warto je odnawiać i dbać o to, by turyści mieli dobry dostęp do szlaków – mówi Tomasz Kitka, pracownik Centrum Informacji Turystycznej w Puławach: – Turyści pytają o szlaki piesze, rowerowe i nordic walking, nie tylko w samych Puławach, ale także w okolicy. Standardowy turysta, który do nas przyjeżdża, chciałby zwiedzić jak najwięcej w okolicy, a Puławy są najczęściej dobrą bazą wypadową.

– Każdy znak ma swoją określoną informację – tłumaczy Mariusz Marek: – Podstawowym znakiem jest „idź na wprost”. Jest to znak o wymiarach 150/90mm. Są to trzy pasy – u góry kolor biały, w środku kolor szlaku, a u dołu – biały. Są też znaki skrętu – znak pod kątem 90 stopni oznacza, że należy skręcić za nim w prawo bądź w lewo, strzałka informuje o tym, że trzeba skręcić przed nią. Turyści najczęściej mylą się przy tych skrętach.

– Szlaków jest naprawdę bardzo dużo. Możemy wyliczać: szlak czarny, prowadzący z Puław do Parchatki, zielony im. Wincentego Pola, niepodległościowy, również zielony – wymienia Tomasz Kitka.

– Teraz odnawiamy szlak niepodległościowy – mówi Mariusz Marek: – Miejsc do pracy jest bardzo dużo. Powstały dwie drogi ekspresowe, które ten szlak przecinają. Jedna jest między Końskowolą a Osinami, druga koło Żyrzyna. Będą przełożenia szlaku – on zmieni trochę swój przebieg.

– To tak, jak przy remoncie domu: czasami zastanawiamy się czy nie lepiej coś na nowo zrobić niż remontować – mówi Mariusz Marek: – Na nowym szlaku znak malujemy w miejscu, gdzie nie ma starego znaczka, a tutaj trzeba przyciąć ten znak i potem go zamalować szarą farbą. Tej pracy jest dużo więcej przy odnawianiu niż przy wyznaczaniu nowego szlaku. Samo odnawianie jest etapowe. Dziennie można zrobić 3-5 km.

Prace na szlakach turystycznych potrwają do jesieni. Są one prowadzone dzięki wsparciu finansowemu Ministerstwa Sportu i Turystyki. W tym roku odnowionych zostanie 200 km szlaków w okolicach Puław.

ŁuG (opr. DySzcz)

Fot. Łukasz Grabczak

Exit mobile version