Uciążliwe ciężarówki w Międzyrzecu Podlaskim

ciez

Mieszkańcy ulicy Siteńskiej, Kościuszki i Kolejowej w Międzyrzecu Podlaskim skarżą się na nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego przez kierowców ciężarówek. Wojewódzki Inspektorat Transportu Ruchu Drogowego nie widzi większego problemu. Inspektorat przeprowadził kontrolę, której wyniki oburzyły mieszkańców miasta.

Problemem komunikacyjnym w Międzyrzecu Podlaskim zajęła się radna Izabela Trochymiak, która złożyła interpelację do prezydenta miasta: – Problem dotyczy ciężarówek i wzmożonego ruchu na ulicach dojazdowych do dużych zakładów produkcyjnych, które się tutaj znajdują. Głównie chodzi nam o przekraczanie prędkości przez ciężarówki.

Mieszkańcy ul. Kościuszki przyznają, że czują się bezradni: – Od tych wstrząsów pękła u mnie szyba w łazience – mówi jedna z mieszkanek. – Ludzie mówią, że będą blokować drogę. Ona nie jest przystosowana do takiego ruchu.

– W efekcie przekraczania prędkości przez ciężarówki, szczególnie kiedy najeżdżają na studzienki, mieszkańcy bardzo często zgłaszają drgania swoich budynków, a niektórzy nawet pęknięcia w murach. Jest też problem z zanieczyszczeniem ulicy, dlatego że nie są przykryte plandeki na materiale sypkim – dodaje Izabela Trochymiak.

– Zaprosiliśmy przedstawicieli Inspekcji Transportu Drogowego i policji na spotkanie, aby uzgodnić wspólne działania – mówi burmistrz miasta, Zbigniew Kot: – Niestety, przedstawiciel Inspekcji nie pojawił się na tym spotkaniu, więc ograniczyliśmy się tylko do uzgodnień z policją, żeby można było śledzić poczynania kierowców w formie interwencji patrolu drogówki. Liczyliśmy, że Inspekcja Transportu Drogowego, mająca możliwość wpięcia się do systemów, które rejestrują przebieg przejazdu ciężarówki, z łatwością mogłaby sprawdzić czy na ostatnich odcinkach dojazdu do zakładów kierowcy nie przekraczają prędkości.

Władze miasta wysłały pismo do Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego z prośbą o przeprowadzenie kontroli ciężarówek i ukaranie nieprzestrzegających prawa kierowców. Jaka była odpowiedź Inspektoratu? Mówi Paweł Gruszka, naczelnik Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie: – 1 lipca dokonano dwukrotnego objazdu tych ulic w godzinach 10.00-11.00 i 17.00-18.00. Podczas tych czynności nie stwierdzono, aby poruszały się tam pojazdy ciężarowe, natomiast inspektorzy zwracają uwagę na fakt tego, że nie ma tam gdzie prowadzić kontroli jako takiej, ponieważ jeżeli mają się poruszać pojazdy ciężarowe, to kontrolę można prowadzić w momencie kiedy jej prowadzenie nie zagraża bezpieczeństwu ruchu. Wymaga się, aby taki pojazd nie stał na trasie ruchu.

– To jest niemożliwe, żeby tam się nie przemieszczały transporty ciężarowe ze względu na funkcjonowanie zakładów, natomiast taka jednorazowa interwencja nic nie zmieni. Droga jest publiczna, więc spełnia wszystkie parametry i zatrzymania i postoju, nie mówiąc o tym, że place manewrowe firm zlokalizowanych przy tych ulicach pozwalają na skontrolowanie.

– Wojewódzki Inspektorat Ruchu Drogowego, poproszony o interwencję, odpowiedział że nie widzi problemu, bo nie ma tu ciężarówek. To jest troszkę kpina z nas – mówi Izabela Trochymiak.

Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego nie wyklucza kolejnych kontroli prowadzonych na drogach w pobliżu zakładów produkcyjnych w Międzyrzecu Podlaskim.

Burmistrz miasta zapowiedział wzmożone patrole policyjne na wspomnianych ulicach.

MaT (opr. DySzcz)

Fot. pixabay.com

Exit mobile version