W Woli Śniatyckiej w gminie Komarów Osada odbędzie się inscenizacja starcia polskich ułanów z kozacką armią Siemiona Budionnego. W rekonstrukcji największej kawaleryjskiej bitwy XX wieku, weźmie udział około 200 ułanów z całej Polski.
Wśród kawalerzystów jest Romuald Moczydłowski rotmistrz kawalerii ochotniczej, Szwadron Opole w barwach IX pułku ułanów. – Prawie 30 lat temu przyjechaliśmy tutaj z drużyną harcerską, jako sześciu ułanów ze strzelbami. Wtedy konie dostaliśmy od rolników i wzięliśmy udział w pierwszych uroczystościach, które były tu robione. Robię to z potrzeby serca, a razem ze mną przyjeżdżają moi synowie. Każdy przyjeżdża ze swoim sprzętem, władamy lancą i szablą.
Batalia związała w walce 6 pułków polskich i 20 radzieckich, łącznie 70 szwadronów. – Była to największa bitwa konnicy w wojnie polsko-bolszewickiej, która stanowiła moment zwrotny na południowym froncie, porównywalny z wcześniejszą bitwą warszawską – mówi starosta zamojski, Stanisław Grześko. – Musimy mieć świadomość, że gdyby wojska nie zostały zatrzymane w Komarowie, doszłyby do Warszawy. Wówczas losy bitwy warszawskiej mogłyby zostać przesądzone. Łączymy trzy najważniejsze wydarzenia dla naszego państwa: 1410 bitwa z Krzyżakami, bitwa pod Wiedniem i bitwę komarowską. Polacy uratowali tożsamość Europy od nawałnicy muzułmańskiej i bolszewickiej.
Inscenizacja, w 99. rocznicę bitwy pod Komarowem, odbędzie się na wzgórzu w Wolicy Śniatyckiej. Początek o godz.13.00.
TSpi, TsF
Fot. archiwum