Jest areszt dla 42-latka z gminy Potok Górny w powiecie biłgorajskim, który w minioną sobotę zaatakował interweniujących policjantów. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował go na trzy miesiące.
Mężczyzna zaatakował widłami i poszczuł psem interweniujących w jego rodzinnym domu policjantów. Mimo użycia przez funkcjonariuszy środków przymusu bezpośredniego, to jest paralizatora i broni palnej, 42-latek zbiegł do lasu. Został zatrzymany we wtorek na terenie województwa podkarpackiego.
CZYTAJ TAKŻE: Poszukiwany 42-latek w rękach policji
– Po przesłuchaniu złożyliśmy wniosek o areszt – mówi prokurator Prokuratury Rejonowej w Biłgoraju, Ireneusz Gmyz. – Mężczyzna złożył niezbyt obszerne wyjaśnienia. Przyznał się do jednego czynu – zniszczenia policyjnego radiowozu. Natomiast nie przyznał się do napaści na funkcjonariuszy z udziałem niebezpiecznego narzędzia oraz do znęcania się nad swoimi rodzicami.
CZYTAJ TAKŻE: Z widłami na policjantów. Trwają poszukiwania agresywnego 42-latka
Prokuratura prowadzi także czynności zmierzające do ustalenia, czy mężczyzna miał świadomość czynów, jakie popełnia. Odpowiedź na to ma dać opinia biegłych.
42-latek ukrywał się pod policją przez blisko cztery dni. Grozi mu do 10 lat więzienia.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF