Za oknem chłód i deszcz. To oznacza, że na leśnym horyzoncie pojawi się jedna z najpiękniejszych, a na pewno najbardziej kolorowych pór roku – widać ją już w kalendarzu, ale jeszcze nie w lesie. Jej nadejściu towarzyszy brązowienie, czerwienienie i żółknięcie liści, które niedługo później zaczną opadać na ziemię. Dzieje się tak, ponieważ niskie temperatury odcinają liściom dopływ składników odżywczych. Spadek temperatur poniżej zera prowadzi do błyskawicznego zakończenia procesu zmiany koloru, a znacząco przyspiesza ich opadanie. Dlatego najlepsza dla liści będzie tzw. „złota polska jesień”, czyli słoneczne, ciepłe dni i chłodne, ale nie mroźne noce. Ale tegorocznej jesieni ciągle brakuje deszczu.
Do usłyszenia na antenie, do zobaczenia w lesie mówi Magdalena Lipiec-Jaremek.
Fot. pixabay.com