Na razie nie wiadomo, jak wielu turystów, którzy musieli przerwać wypoczynek, po tym, jak biuro podróży Neckermann ogłosiło niewypłacalność, pochodzi z województwa lubelskiego.
– Odpowiedzialnym w sytuacji niewypłacalności tej firmy jest marszałek województwa mazowieckiego – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Ewa Iwaniec z Departamentu Promocji, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego w Lublinie. – On prowadzi całą procedurę związaną z powrotem klientów do kraju. Jeżeli chodzi o podróżnych, którzy zawarli umowy i jeszcze nie wyjechali to też całą procedurę będą uruchamiać i załatwiać, nie przez marszałka województwa lubelskiego, chociaż tu podpisywali taką umowę, ale albo bezpośrednio u ubezpieczyciela, albo właśnie przez Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego. Także nie wiem, czy dla nas będą dostępne dane, ilu podróżnych z województwa lubelskiego skorzystało z usług tego biura podróży – dodaje.
Co ze zwrotami pieniędzy? – Ubezpieczyciel ma 30 dni na zweryfikowanie tego zgłoszenia. Może ten termin przedłużyć do 90 dni – zaznacza Iwaniec. – Weryfikuje to zgłoszenie, sprawdza czy są podstawy do wypłaty. Od momentu, kiedy poinformuje podróżnego, że przyjął to zgłoszenie i wyliczył wypłatę, to ma kolejne 30 dni na dokonanie zwrotu wpłat – dodaje.
W sprawie liczby turystów – pytanie wysłaliśmy do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Mazowieccy urzędnicy podkreślają, że sytuacja we wszystkich miejscach, gdzie są teraz Polacy, jest opanowana. Jak informuje Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, około 500 klientów biura podróży Neckermann Polska wróciło już do kraju. Pozostali mają powrócić do niedzieli.
TSpi / opr. PaW
Fot. pixabay.com
CZYTAJ: Ewa Iwaniec: Po upadku biura podróży turyści mogą w całości odzyskać pieniądze