Fundacja na rzecz ochrony zwierząt Ex Lege organizuje darmowe szkolenie z zakresu posłuszeństwa psów. Zajęcia są przeznaczone dla osób, które posiadają adoptowane zwierzęta.
– Szkolenie powstało z potrzeb, jakie generują te zwierzaki – mówi Marta Włosek, prezes fundacji Ex Lege: – Nie znamy przeszłości zwierząt adoptowanych. Nie ma znaczenia czy są to szczeniaki czy już dorosłe psy. Nie wiemy w jakich warunkach bytowych przebywały, nie wiemy w jaki sposób były traktowane przez właścicieli, czy były z matkami, tak jak szczenięta powinny do minimum ósmego tygodnia życia przebywać. W związku z tym, zwierzęta adoptowane na pewno wymagają dużo więcej uwagi niż takie, które nabywamy od jakiegoś znanego i sprawdzonego hodowcy.
– Zostać porzuconym, przywiązanym, to trauma – mówi Ilona Kozieł, instruktorka z Ośrodka Szkolenia Psów Active-Dog: – Te psy bardzo często przebywają przez kilka dni na uwięzi albo szukają swojego domu, jeśli zostały wyrzucone w innej miejscowości. Pracujemy wtedy nad samą relacją z psem, nad lękiem psa i bardzo często nad zachowaniami agresywnymi. Najważniejszą zasadą jest to, że my psa nie szkolimy, tylko wychowujemy. To bardzo ważne, ponieważ nie bierzemy psa na miesiąc, tylko na kolejnych kilka, a nawet kilkanaście lat. Jeżeli popełnimy dużo błędów na samym początku takiego naszego egzystowania, może to tak naprawdę skutkować tym, że przez kolejnych kilka lat będziemy mieć problem z jego zachowaniem.
– Każdy przypadek jest indywidualny – mówi Dariusz Ornal, trener psów i zoopsycholog: – Jednemu psu wystarczy założyć smycz na szyję i wyjść z nim na spacer – wtedy on się otwiera i zaczyna nam ufać. Drugi pies będzie potrzebował tego, żebyśmy obok siedzieli w kojcu i nie odzywali się, nie patrzyli i siedzieli kilka godzin dziennie przez tydzień i dopiero w drugim tygodniu on nieśmiało do nas podejdzie i się otworzy. Trafiają się takie psy, które do końca nie potrafią zaufać. Trzeba być też ostrożnym w pracy z psami, które przejawiają agresję. Kiedy ustaje ta agresja w stosunku do nas, musimy wprowadzać automatycznie kolejne osoby do pracy z tym psem, bo na początku jest w stanie zaufać jednej osobie. Jeżeli w trakcie tego nie zaczniemy w odpowiednim czasie wprowadzać drugiej osoby do pomocy w pracy z psem, to staje się on jeszcze bardziej agresywny, broniąc tej pierwszej osoby.
– Oprócz tego, że musimy dać psu możliwość zaadaptowania się w naszym domu, to również jako właściciele musimy stworzyć mu miejsce, gdzie będzie czuł się bezpiecznie – mówi Ilona Kozieł: – Musimy do niego zwracać się bardzo powoli, nie naciskać od razu na zabawę, tylko dać mu kilka fajnych ćwiczeń, które nauczą psa, że my, jako jego nowi właściciele, jesteśmy jego nowymi przyjaciółmi i że może się czuć u nas bezpiecznie. Pierwszym, czego uczymy psa, jest jedzenie z naszej ręki, żeby pies wiedział, że ta ręka karmi, jest fajna, a my jesteśmy dobrymi osobami. Drugim ćwiczeniem jest bawienie się i szarpanie z psem, które powodują, że pies uczy się pewności siebie.
– Zdecydowaliśmy się na adopcję dwóch szczeniąt ze względu na to, że nie mieliśmy dotychczas jako takiego doświadczenia w wychowywaniu trudnych psów – mówi Martyna Kuchta: – Jeden ze szczeniaków, który był miesiąc starszy od drugiego, miał na początku trudności z przytulaniem i bliskim spotkaniem z człowiekiem, ale także z drugim z psów. Nie pozwalał mu się do siebie za bardzo zbliżać. Teraz jest już wszystko wyrównane i nie ma z tym problemu.
– Adoptujmy psy, nie kupujmy. Miłość, którą te psy odwdzięczą się, jest przeogromna i bardzo satysfakcjonująca. Wtedy mamy poczucie że zrobiliśmy dobry uczynek, uratowaliśmy jedno istnienie – dodaje Ilona Kozieł.
Pierwsze szkolenie już 7 września. Zajęcia odbędą się w Lublinie na terenie ośrodka szkoleniowego w wymiarze pięciu 45-minutowych spotkań. Każdy właściciel psa musi okazać organizatorom książeczkę zdrowia psa wraz z aktualnymi szczepieniami, w tym przeciwko chorobom wirusowym, oraz z odrobaczeniem.
Zgłoszenia można przesyłać mailem: info@fundacjaexlege.pl.
Zajęcia są finansowane z Budżetu Obywatelskiego. To czwarty cykl spotkań. W sumie zostanie przeszkolonych 40 osób.
LilKa (opr. DySzcz)
Fot. archiwum