Będą dodatkowe pieniądze na usuwanie azbestu w naszym regionie. W przyszłym roku zutylizowanych zostanie co najmniej 34 tysięcy ton szkodliwych wyrobów.
– Usuwanie eternitu zawierającego azbest to konieczność – mówi epidemiolog, kierownik ośrodka badającego ryzyko zdrowotne związane z azbestem z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, dr hab. Beata Świątkowska, która przyjechała dziś do Lublina: – O tym, że azbest jest szkodliwy, wiemy już od wielu lat. W Polsce jest zakaz stosowania azbestu i wyrobów zawierających azbest od roku 1997. Mamy dowody epidemiologiczne na to, że azbest jest szkodliwy, czyli powoduje choroby azbestozależne.
– Statystyki mówią, że mamy na swoim terenie jeszcze ok. 900 tysięcy ton, przy czym wydaje mi się, że jest to statystyka zaniżona – mówi Zdzisław Szwed, członek Zarządu Województwa Lubelskiego: – Mamy też się czym pochwalić. Jako jedyni w Polsce realizujemy dwa projekty – jeden to program polsko-szwajcarski, w wyniku którego usunęliśmy 78 ton azbestu. 32 tysiące rodzin uwolniliśmy od tego szkodliwego minerału. Aktualnie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego do końca tego roku usuniemy 40 tysięcy ton na kwotę ponad 25 milionów złotych.
– Mieliśmy szczególną sytuację, jako że u nas funkcjonował zakład produkujący na bazie azbestu – mówi Jan Sipior, burmistrz miasta i gminy Szczucin: – Odpady przemysłowe były stosowane do utwardzania powierzchni dróg, placów. To było ok. miliona ton. Pokłosie tego zbieramy do dziś. Choroby azbestozależne nadal u nas występują i pojawiają się u coraz młodszego pokolenia.
– Azbest może powodować nowotwory azbestozależne, czyli raka płuc i międzybłoniaka opłucnej, pylice azbestową oraz zmiany opłucnowe – mówi Beata Świątkowska: – Międzybłoniak to choroba, przy której osoba żyje średnio 1,5 roku.
– Kończymy wydawać 25 milionów złotych i chcemy dobić do 42 milionów w najbliższych dwóch latach – mówi Janusz Bodziacki, dyrektor Departamentu Środowiska i Zasobów Naturalnych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego: – Lata 70. spowodowały, że większość budynków gospodarczych, a również i mieszkalnych, było niestety pokrywanych eternitem. Zarząd województwa przeznaczy kolejne pieniądze, prawie 20 milionów, na kolejne 34 tysiące ton, które chcemy zdjąć w roku przyszłym, a może w 2021.
– Są duże ilości azbestu – mówi Artur Markowski, wójt gminy Wojciechów: – Trąba powietrzna, która w maju przetoczyła się przez teren gminy Wojciechów spowodowała, że tego azbestu jest jeszcze mniej. Są jeszcze 52 gospodarstwa, które w tym roku w ramach tego programu będą pozbawione azbestu. Największym problemem jest chyba samo zdjęcie tego azbestu z dachu. To nie są małe koszty.
– Mamy ok. 1700 gospodarstw, gdzie przynajmniej jeden budynek pokryty jest azbestem – mówi Wojciech Wyszyński, inspektor do spraw ochrony środowiska Urzędu Miasta Krasnobród: – Praktycznie codziennie przychodzą ludzie i pytają czy mogą jeszcze złożyć wnioski.
– Mieszkańcy zgłaszają się do swoich gmin, bo naszymi partnerami są wszystkie gminy województwa lubelskiego, i w ramach naszego projektu demontujemy go z dachów, pakujemy, transportujemy i składujemy na składowiska odpadów niebezpiecznych – mówi Janusz Bodziacki.
– Prawo nakłada na nas, by pozbyć się wyrobów azbestowych do 2032 roku. Myślę, że uda nam się to w ciągu najbliższych 10 lat – mówi Zdzisław Szwed.
– Mieszkańcy nic nie zapłacą. Demontaż, pakowanie, transport i składowanie dla mieszkańców jest nieodpłatne – zaznacza Janusz Bodziacki.
Szczegóły dotyczące usuwania wyrobów azbestowych znajdują się na stronie www.azbest.lubelskie.pl.
PaSe (opr. DySzcz)
Fot. archiwum