Nie wjechał do Polski ze swoim psem. Właściciel domaga się przeprosin i zadośćuczynienia

Sąd Okręgowy w Lublinie wyjaśnia sprawę niewpuszczenia do kraju podróżnego z psem. Do zdarzenia doszło na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku. Celnicy zakwestionowali dokumenty czworonoga.

O sprawie mówiliśmy na antenie Radia Lublin w reportażu Katarzyny Michalak. Podróżny wracał znad Morza Azowskiego. Jechał z nim owczarek niemiecki. Według dokumentów pies posiadał wszelkie badania i szczepienia. Celnicy mieli jednak zastrzeżenia do jednego z zaświadczeń. Mieli zaproponować uśpienie psa lub powrót na Ukrainę. 

SŁUCHAJ: Reportaż Katarzyny Michalak „Nie dla psa granica”

Właściciel psa skierował sprawę do sądu i domaga się przeprosin w mediach i w sumie 10 000 złotych zadośćuczynienia od Izby Administracji Skarbowej oraz Lubelskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. W sprawę zaangażował się też lubelski ANIMALS. Kolejną rozprawę wyznaczono w grudniu.

MaTo / opr. PaW

Fot. archiwum

Exit mobile version