W Brodziakach koło Biłgoraja zorganizowano piknik historyczny, który przypomniał wydarzenia II wojny światowej na ziemi biłgorajskiej. Przygotowano inscenizacje bitew, konkursy i prelekcje. Ważnym punktem było spotkanie z kombatantami i świadkami tamtych tragicznych dni.
– Miałam wtedy 13 lat. Wspólnie z rodzeństwem i matką ukrywaliśmy się na pobliskich bagnach. Teren ten przeszukiwali Ukraińcy, którzy służyli Niemcom. Szukali partyzantów i nas odkryli. Jeden zaczął przesłuchiwać matkę. Pytali, gdzie są „bandyci”. Mama odpowiadała, że jest tylko z dziećmi. A on strzelił. Mama spojrzała jeszcze w górę i poleciała na mnie. Byłam cała zalana krwią. Dobili moją mamę i mnie jeszcze chcieli, bo myśleli, że zostałam ranna. A ja mówiłam, że jestem mamy krwią zalana – opowiada Janina Bielak.
Ostatecznie oprawcy oszczędzili osierocone dzieci.
Na ziemi biłgorajskiej nie ma rodziny, która w swej historii nie miałaby podobnych epizodów. Takie wydarzenia jak piknik w Brodziakach mają ocalić te wspomnienia od zapomnienia.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF