Prof. Jabłoński o kandydaturze Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na premiera

3777085 lg 1

– To może być próba uwiarygodnienia przyszłego programu Koalicji Obywatelskiej i sposób na zminimalizowanie odpowiedzialności Grzegorza Schetyny za przegraną – tak wystawienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako kandydatki Koalicji Obywatelskiej na premiera ocenia profesor Arkadiusz Jabłoński (na zdj.), socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.

Zdaniem eksperta, decyzja Grzegorza Schetyny przypomina manewr Prawa i Sprawiedliwości z 2015 roku. – Pytanie tylko, czy jest to sensowne naśladowanie? Prawo i Sprawiedliwość wykorzystało Beatę Szydło, która była „na fali”, która po wygranej kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, wnosiła naprawdę tę świeżość. Aura zwycięstwa i zwyciężczyni wchodzi do polityki. Natomiast pani marszałek, przy całej sympatii dla jej elegancji, pochodzenia, rodzinnych koneksji itd. jednak jest osobą, która niczym takim w polityce się nie cechowała i nie cechuje – mówi profesor Jabłoński.

Małgorzata Kidawa-Błońska będzie też liderką listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w Warszawie. Szef Platformy Obywatelskiej ma być natomiast liderem wrocławskiej listy KO.

Wybory parlamentarne odbędą się 13 października.

ToNie / SzyMon

Fot. PaW

 

Exit mobile version