O zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych i rezygnację z węgla w gospodarce i energetyce apelowali uczestnicy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w Puławach.
Chodzi o zwrócenie uwagi na pogłębiający się kryzys klimatyczny. – Mamy tylko 30 lat na reakcję, po tym czasie zmiany klimatu będą napędzać się same – mówi organizator puławskiej akcji Filip Marcinkowski. – Będziemy mieli do czynienia z suszami, migracją ludności na niespotykaną dotąd skalę. Część miejsc na świecie zaleje woda, wzrosną ceny żywności.
Przed puławskim Ratuszem zgromadziło się kilkanaście osób.
Podobne protesty zorganizowano dziś w kilku miastach na Lubelszczyźnie.
ŁuG / opr. ToMa
CZYTAJ TAKŻE: Młodzieżowy Strajk Klimatyczny przed lubelskim ratuszem