Przemysław Czarnek o orzeczeniu sądu w sprawie Marszu Równości

wojewoda 1

– Sąd bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualne zagrożenie bezpieczeństwa, ale gdyby prezydent Lublina rzeczywiście chciał zakazać Marszu Równości, to użyłby takich przesłanek, których sąd nie mógłby obalić – uważa wojewoda lubelski Przemysław Czarnek, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.

Wojewoda odniósł się w ten sposób do wczorajszego orzeczenia Sądu Okręgowego w Lublinie, który uchylił zakaz prezydenta Krzysztofa Żuka dotyczący organizacji drugiego Marszu Równości.

CZYTAJ: Sąd uchylił zakaz organizacji Marszu Równości. Ratusz złoży zażalenie

Prezydent tłumaczył swoją decyzję względami bezpieczeństwa, ale zdaniem sądu uczestnicy marszu nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców Lublina, a władze miasta mają obowiązek zapewnić spokojny przebieg manifestacji.

Zdaniem wojewody lubelskiego, decyzję o zakazie marszu prezydent powinien argumentować sprzecznością z prawem karnym tego zgromadzenia: – Sprzeczność jest ewidentna. Tego typu marsze, tzw. równości w całej Polsce są sprzeczne z przepisami Kodeksu wykroczeń, bo sieją zgorszenie na ulicach miast, obrażają uczucia religijne. Zarówno sianie zgorszenia na ulicach miast, jak i obrażanie uczuć religijnych to są czyny, które są zagrożone karą zarówno w Kodeksie wykroczeń, jak i Kodeksie karnym. Na podstawie tych przesłanek można by było zakazać tego marszu. Natomiast jak się stosuje tylko przesłankę zagrożenia bezpieczeństwa, to było jasne, że sąd użyje tych samych argumentów, których użył Sąd Apelacyjny rok temu i będzie powtórka z rozrywki.

Radca prawny lubelskiego magistratu zapowiedział złożenie zażalenia na wczorajsze orzeczenie Sądu Okręgowego. Niewykluczone więc, że ostatecznie sprawę będzie rozstrzygał Sąd Apelacyjny w Lublinie.

Marsz Równości zaplanowano na jutro (28.09). Ma wyjść z placu Teatralnego, przejść ulicami Lipową, Głęboką, Sowińskiego i Alejami Racławickimi wrócić na plac Teatralny.

ToNie (opr. DySzcz)

Fot. Weronika Uziębło

Exit mobile version