Ratownicy TOPR-u wydobyli ciała grotołazów z Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Jak informuje dyżurny ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego – Piotr Konopka, ciała zostały przetransportowane do Zakopanego i przekazane policji i prokuraturze.
Grotołazi to członkowie jednego z wrocławskich klubów speleologicznych. Zeszli pod ziemię, aby eksplorować nieznane części jaskini. Utknęli w tak zwanych Przemkowych Partiach po tym, jak woda odcięta im drogę do wyjścia.
Akcja ratunkowa trwała od 17 sierpnia. W jaskini działały grupy ratowników TOPR i słowackiej Horskiej Zachrannej Służby. Ratownicy zdecydowali, że najbezpieczniejszym sposobem dotarcia do uwięzionych będzie poszerzanie wąskiego korytarza od strony Białej Wody. Za pomocą specjalistycznego sprzętu przeprowadzali mikrowybuchy i usuwali kolejne odłamki skał. Pirotechnicy pracowali w skrajnie niebezpiecznych warunkach.
W pierwszych dniach akcji cyrkulacja powietrza nie była właściwa i ratownikom zagrażał trujący tlenek węgla. Jednak nawet po kilkugodzinnej przerwie i wietrzeniu korytarza niemożliwe było wykonanie swobodnego ruchu, czy wzięcie głębokiego oddechu.
22 sierpnia ratownicy zauważyli jednego z uwięzionych grotołazów. Między innymi na podstawie ułożenia jego ciała stwierdzili zgon. bezpośrednio za nim znajdował się drugi z mężczyzn. Dwa tygodnie trwało poszerzenie korytarzy na tyle, aby ratownicy mogli bezpiecznie wydobyć zwłoki.
Jaskinia Wielka Śnieżna to największa i najdłuższa jaskinia w Polsce. Ma blisko 24 kilometry długości i ponad 800 metrów głębokości.
Rl / IAR
Fot. www.topr.pl