Wprawdzie okres wakacji już za nami, a przy Stawach Echo wisi tabliczka informująca: „koniec sezonu – kąpielisko zamknięte”, ale kalendarzowe lato jeszcze trwa. Sprawdziliśmy, czy turyści chętnie przyjeżdżają na Roztocze o tej porze roku i co region ma teraz do zaoferowania.
– Są to dla nas tereny dziewicze. Zwiedzamy je po raz pierwszy, ale bardzo nam się podoba – mówi w rozmowie z Radiem Lublin turystka Janina Olejniczak z Łodzi. – Jest dużo zieleni, zdrowa przyroda – dodaje.
– Ptaki zaczynają ćwiczyć do odlotu, a niektóre już odlatują – zaznacza przewodnik z Łodzi. – Właśnie zaczyna się chyba najpiękniejsza pora roku na Roztoczu. Zapraszam do Roztoczańskiego Parku Narodowego. Na pewno warto zajrzeć chociażby nad Stawy Echo, a jeśli chodzi całe Roztocze, to serdecznie polecam Szumy na Tanwi oraz Wodospady na Jeleniu. Tam jest pięknie cały rok – dodaje.
– Jest mniej ludzi, nie ma tłumów. W wolniejszym tempie można pozwiedzać – opowiada Kamil Cimek z Krzczonowa, który zwiedza z żoną Kasią i synem Ignasiem. – Jest ładnie, chociaż zaczynają już opadać liście. Przed chwilą byliśmy na wieży widokowej na Białej Górze. Akurat koniki polskie podeszły pod płot – dodaje.
– To nie jest szczyt sezonu. Pogoda bardzo pomaga, bo jest idealna na jazdę jednośladami – podkreśla Janusz Nowak z wypożyczalni rowerów w Zwierzyńcu. – Słońce nie praży, ale nie jest zimno – dodaje.
– Roztocze charakteryzuje się tym, że każdy może wstać od biurka – twierdzi prowadząca ośrodek turystyczny w Zwierzyńcu, Ilona Bednarska. – Jeżdżąc na rowerze nikt nie dozna kontuzji czy uszczerbków na zdrowiu. Wszystko dlatego, że jest to teren, który w każdym momencie może przyjąć gości. Inną atrakcją są spływy kajakowe. Cieszą się one bardzo dużym zainteresowaniem – dodaje.
– Płynąc można zauważyć bobry, dzikie kaczki, które podpływają do nas – podkreśla Krzysztof Gołębiowski, organizator spływów kajakowych. – Obecnie jest lepiej, niż w sezonie. Przyjeżdża mniej turystów, jest mniej kajaków. Robi się więcej miejsca, jest luźniej. Małe dzieci, osoby starsze spokojnie sobie poradzą i bezpiecznie mogą pływać – dodaje.
Każdy, kto ma zaległy urlop do wykorzystania, może więc bez obaw o tłumy, ale też bez ryzyka samotności, osobiście odwiedzić Roztocze.
AlF / opr. PaW
Fot. Aleksandra Flis