Wielkie kiszenie jak za dawnych lat. Obieraczki kapuściane w lubelskim skansenie

3853064 lg

W Muzeum Wsi Lubelskiej odbyły się Obieraczki kapuściane. To tradycyjny obrzęd zbiorowego obieranie, siekania i kiszenie kapusty. Obieraczki kapuściane prezentowane są przez zespół obrzędowy z Kocudzy. 

ZOBACZ ZDJĘCIA: Obieraczki kapuściane w Muzeum Wsi Lubelskiej, Lublin, 29.09.2019, fot. Piotr Michalski

– Mamy 70 główek kapusty i wszystko robimy jak dawniej, zgodnie z tradycją – mówią członkinie zespołu Kocudzanki. – Najpierw trzeba kapustę obrać, później sieka się ją tasakami. Była taka moda, że nie soliło się kapusty, tylko zasypywało się mąką żytnią dno beczki. Potem się nalewało wodę, która musiała potem zakisnąć. Kapustę kiszoną robiło się bez żadnej soli, tylko na tym zakwasie. Ale będziemy też na koniec roboty tańcować, jak to dawniej bywało.

– Obieraczki kapuściane to obrzęd wielowymiarowy – podkreśla dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej, Bogna Bender-Motyka. – Obrzęd miał wymiar społeczny, bo ludzie spotykali się ze sobą. To był również wymiar ekonomiczny, bo łatwiej było wykonywać wspólne czynności.

Obieraczki kapuściane w Muzeum Wsi Lubelskiej zakończyła uroczysta msza święta, odprawiona w zabytkowym, drewnianym kościółku  z Matczyna.

SuPer / opr. ToMa

Fot. Piotr Michalski

Exit mobile version