Rozlewnia wody mineralnej w Grabniku koło Krasnobrodu jest już po oficjalnym otwarciu. Kilkanaście lat temu odkryto tam złoża naturalnej wody mineralnej – z czasem okazało się, że ma ona bardzo dobry skład i właściwości.
Inwestorem jest polsko-amerykańska firma Nativiana Roztocze. O tym, jak doszło do międzynarodowej inwestycji w tej części Polski, mówi dyrektor firmy Nativiana Roztocze, Jacek Baranowski: – Wspaniała woda została odkryta ok. roku 2000. Zostały przeprowadzone badania wody, które pokazały, że jej jakość jest bardzo dobra. To była pierwsza podstawa, żeby zrobić analizę wykonawczą, strukturalną biznesu. W 2018 roku zaczęliśmy budować zakład. Przede wszystkim jest to woda średniozmineralizowana, niskosodowa, z bardzo dobrymi proporcjami wapnia i magnezu. Jest wydobywana w otulinie Parku Roztoczańskiego.
– Cieszę się, że w końcu będziemy mogli dzielić się tym, co mamy cennego – mówi Kazimierz Misztal, burmistrz Krasnobrodu: – Gdzieś 150 m pod nami jest ogromne źródło wody, która ma wyjątkowe właściwości. Ta woda będzie służyła Polakom, bo dystrybucja jest na terenie Polski.
– Obszar, na którym się znajdujemy, to również część obszaru Natura 2000, który nakłada pewne ograniczenia – mówi Monika Grauer, zajmująca się marketingiem w firmie Nativiana Roztocze: – Nie można tutaj robić żadnych godzących w środowisko naturalne inwestycji. Przekłada się to na to, że jest to obszar bardzo czysty. Niewątpliwie to, co przyciągnęło inwestorów z Ameryki, to jakość tej wody. Ona jest naprawdę bardzo czysta. Z jednej strony jest to spowodowane miejscem, ale z drugiej – specyficznym ukształtowaniem tego terenu.
– W końcu nasz region, tak piękny i bogaty, zostanie doceniony i odkryty nie tylko przez Polskę, ale i świat – mówi Marzena Kałuża, mieszkanka Krasnobrodu, nauczycielka w Zespole Szkół: – Woda jest niesamowita, bardzo smaczna. Ci inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych są pod ogromnym wrażeniem piękna i bogactwa naturalnego naszego regionu – dodaje.
– Kiedy poznałem pana Jańca, naszego założyciela, opowiedział mi o pięknym i dzikim rejonie Roztocza oraz o jego wyjątkowej wodzie mineralnej – mówi Jack DeVito – prezes firmy Nativiana Roztocze: – Zainwestowaliśmy ponad 75 milionów zł w nasz zakład i ponad 1,5 miliona zł w projekty i różne wydarzenia. Wszystkie te działania umożliwiły komercyjne wypuszczenie na rynek naszej wyjątkowej wody.
– Poza tym, że firma przynosi mieszkańcom pracę, zainwestowaliśmy też w prowadzącą tu drogę, a teraz budujemy chodnik dla mieszkańców i oświetlenie. Dodatkowo szybkie łącze internetowe. Będziemy też podłączali gaz – mówi Jacek Baranowski: – Cała firma zatrudnia ok. 30 osób, ale wraz z rozwojem planujemy zatrudniać następne osoby. Ważne dla mnie, jako dyrektora fabryki, jest przede wszystkim to, że pracujemy ze społecznością lokalną. Wszyscy pracownicy są z województwa lubelskiego, a 80 procent z Krasnobrodu. Stawiamy na lokalne osoby, bo ta firma ma być mocno związana z lokalnym środowiskiem.
– Ta woda jest przede wszystkim dobra – mówi Michał Gielmuda, mieszkaniec Krasnobrodu: – Po drugie, jest jej tyle, że na pewno jej nie zabraknie. A po trzecie, to same korzyści dla gminy. To, ze firma jest z Krasnobrodu i będzie działała w całej Polsce, to tylko bonus dla całej turystyki i dla tego, żeby Krasnobród był znany w całej Polsce, a kiedyś być może i na świecie.
Woda z Roztocza jest już dostępna w regularnej dystrybucji w wersji gazowanej i niegazowanej.
AlF (opr. DySzcz)
Fot. Aleksandra Flis