Skuszeni reklamą nowego modelu telefonu, uznajemy, że to doskonała okazja, by wymienić nasz na nowy. Idziemy więc do punktu obsługi klienta, by zawrzeć z operatorem nową umowę abonamentową. A tu zaskoczenie, rozczarowanie i wstyd. Nasze nazwisko widnieje bowiem w rejestrze dłużników. To koniec marzeń o nowym telefonie, jak i o wielu usługach z odroczonym terminem płatności. Oczywiście do czasu spłaty zaległości, którą odkładaliśmy z miesiąca na miesiąc.
JB
Fot. pixabay.com