Po interwencji jednego z radnych w Urzędzie Miasta w Białej Podlaskiej wymieniono oznaczenia sanitariatów przeznaczonych dla osób z niepełnosprawnościami. Dotychczas na drzwiach toalet widniał napis ,,WC dla inwalidów”.
– Takie określenie może być odebrane jako obraźliwe – mówi Marek Dzyr, który interweniował w tej sprawie. – Myślę, że kiedyś, gdy montowano te tabliczki, było to dobre. Ale dzisiaj, w zmienionej epoce, określenie ,,inwalida” jest dla wielu osób z niepełnosprawnościami wręcz obraźliwe – tłumaczy radny Dzyr.
– Zwrócił na to uwagę mój przyjaciel, który przyjechał do Białej Podlaskiej „Słuchaj, u was w mieście jest kilka miejsc, w których widziałem napis – inwalida”. Dopiero w tym momencie zacząłem patrzeć na oznaczenia toalet i sanitariatów. Zauważyłem, że jeden z takich napisów jest w urzędzie miasta – opowiada Marek Dzyr.
– Jest to słuszna uwaga. W związku z tym w urzędzie miasta zostały natychmiast zmienione tabliczki na drzwiach toalet. W miejsce tabliczek z oznaczeniami słownymi, pojawiły się takie z symbolami. Uniknęliśmy w ten sposób używania jakichkolwiek słów, dlatego że słowo zawsze może być nacechowane w jakiś sposób – wyjaśnia Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik prezydenta Białej Podlaskiej.
– W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich słowo „inwalida” może nie jest obraźliwe, ale w pewien sposób pejoratywne. Zmieniamy je na sformułowanie „osoba z niepełnosprawnością”. Wynika to z tego, że niepełnosprawność to nie jest jedyna cecha danej osoby, tylko jedna z bardzo, bardzo wielu. Niepotrzebnie i niezręcznie więc jest definiować taką osobę jedynie przez pryzmat niepełnosprawności – stwierdza Anna Mikołajczyk z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
– Słowo inwalida jest poprawne, ale może być w niektórych sytuacjach niestosowne. Przez wiele dziesięcioleci używało się go, na przykład dla oznaczenia specjalnego miejsca parkingowego. Na poczcie, w sklepach czy przychodniach lekarskich były karteczki: „inwalidzi wojenni obsługiwani są poza kolejnością”. Natomiast teraz od tego słowa się odchodzi – mówi językoznawca, prof. Katarzyna Kłosińska, przewodnicząca Rady Języka Polskiego
– Pojęcie „inwalida wojenny” i „inwalida wojskowy” jest mocno ugruntowane w tradycji prawnej. Dotyczy ono tych żołnierzy, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu w związku z działaniami wojennymi czy służbą wojskową. Oczywiście w ostatnich latach istnieje tendencja do zastępowania tego pojęcia przez „osobę niepełnosprawną” czy „osobę z niepełnosprawnością”. Dotyczy to jednak osób, których uszczerbek na zdrowiu nie jest związany ze służbą wojskową – stwierdza Jan Lis, prawnik ze Związku Inwalidów Wojennych Rzeczypospolitej Polskiej
– Czułabym się źle, gdyby w moją stronę zostały skierowane słowa: „kaleka” czy „inwalida”. Myślę, że żyjemy w takich czasach, w których warto od tych słów odchodzić. Na ubikacjach powinny być piktogramy bądź słowo „osoba z niepełnosprawnością” – uważa Ewa Wożniak, która od 9 lat porusza się na wózku
Określenie „osoba z niepełnosprawnością” jest stosowane w obowiązującej w Polsce Konwencji o Prawach Osób Niepełnosprawnych.
MaT / opr. ToMa
Fot. Małgorzata Tymicka