Coraz większy ruch przy cmentarzach – ostatnie dni słonecznej pogody sprzyjają intensywnym porządkom. Większość odwiedzających nekropolie na kilka dni przed 1 listopada zajmuje się zamiataniem liści i myciem nagrobków.
– Niektórzy już rozglądają się za zniczami i kwiatami – mówi jedna ze sprzedawczyń. – Najpierw trzeba uporządkować, później czas na tzw. ubieranie grobów.
– Stroiki i wiązanki często padają łupem złodziei. Nie warto zbyt wcześnie zostawiać ich na nagrobkach – podkreślają lublinianie. – Liści cały czas przybywa. Trzeba je sprzątać systematycznie.
Niektórzy przyjeżdżają na groby swoich bliskich z bardzo daleka. – W Lublinie mamy pochowaną rodzinę. Musimy zadbać o porządek na nagrobkach przed 1 listopada – tłumaczą przyjezdni.
– Najważniejsza jest pamięć o bliskich. Na cmentarzu powinna nam towarzyszyć zaduma nad naszym życiem i przemijaniem. To czas refleksji. Modlimy się za tych, którzy odeszli. Nie zapominamy, że do nich dołączymy – podkreślają zgodnie odwiedzający nekropolie.
Przy lubelskich cmentarzach częściej niż zwykle można spotkać strażników miejskich. Funkcjonariusze kontrolują czystość i zapobiegają kradzieżom.
Przy nekropoliach wprowadzane są też pierwsze zmiany w organizacji ruchu. Od piątku (25.10.2019) nie można parkować samochodów przed cmentarzem od strony ul. Lipowej. Prowadzony jest tam handel.
MaK / opr. MatA
Fot. archiwum