Rodzinne ogródki działkowe otrzymają wsparcie. Lubelscy radni przegłosowali, przygotowany w porozumieniu z działkowcami, obywatelski projekt radnej Marty Wcisło o dotacjach celowych z budżetu miasta.
– Projekt zakłada, że wnioski o dotacje mają być zgłaszane w drodze otwartego konkursu i rozpatrywane przez komisję powołaną przez prezydenta – mówiła radna Klubu Prezydenta Krzysztofa Żuka, Marta Wcisło. – Partycypacja finansowo miasta odbywałaby się w ten sposób, jak to się dzieje do tej pory. Byłyby różnego rodzaju dotacje celowe poprzez różnego rodzaju konkursy, do których przystępowałyby ogrody działkowe, oczywiście z wkładem własnym. Proponuję, żeby wynosił on około 20%, a 80% byłoby to dofinansowanie gminy Lublin.
– Mam jednak pewne wątpliwości, w którą stronę te konkursy będą zmierzały – podnosił podczas sesji radny Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Popiel. – Mówimy o zadaniach w trybie konkursowym, natomiast nie wiem dlaczego, autorzy uchwały w projekcie wpisali, że komisję konkursową powołuje prezydent. Chciałbym się zapytać, czy znalazłoby się również miejsce dla radnych?
Po wejściu w życie uchwały, stowarzyszenia ogrodowe prowadzące rodzinne ogrody działkowe będą mogły ubiegać się o dofinansowanie m.in. na budowę lub rozbudowę infrastruktury czy też elektryfikację. Wysokość dofinansowań zostanie ustalona podczas grudniowej sesji rady miasta.
Uchwałę poparło 26 radnych. Nikt nie zagłosował przeciw, trzech radnych wstrzymało się od głosu.
ElKa / opr. ToMa
Fot. archiwum