Uczniowie placówek oświatowych z Puław i okolic porządkowali dziś (30.10) jeden z najstarszych polskich cmentarzy – nekropolię przy ulicy Włostowickiej w Puławach. W ramach akcji „Zapal pamięć” na grobach zapłonęło ponad 2200 zniczy.
Nad całością tego przedsięwzięcia czuwał inicjator akcji, historyk – Zbigniew Kiełb. – Uczymy szacunku do tego, kto tu jest. Palimy znicze przede wszystkim na grobach zasłużonych, na grobach żołnierzy oraz na grobach zapomnianych. To jest bardzo stary cmentarz, często krewni osób tu pochowanych nie żyją. Dodatkowo wojny spowodowały to, że ludzie się rozpierzchli po całym świecie i dzisiaj nie ma kto postawić symbolicznego znicza. Robimy to my – mówi.
– Uważam, że przede wszystkim powinniśmy znać swoją okolicę i jej dzieje, a poza tym to właśnie kultywowanie pamięci jest bardzo ważne. Często jest tak, że młodzież mieszkająca w okolicy nie zna tego cmentarza i dlatego chcielibyśmy żeby takie miejsca również poznali – mówi Elżbieta Piskorek, nauczycielka historii ze Szkoły Podstawowej w Bochotnicy.
– Młodzież nie tylko uczy się teorii, ale także chcemy wychować ją w duchu patriotycznym i staramy się przekazywać informacje o bohaterach, którzy walczyli o niepodległość naszego kraju, a z racji tego, że u nas w Puławach jest jeden z najstarszych cmentarzy w Polsce, gdzie są pochówki nawet z powstania styczniowego, więc się nim opiekujemy i co roku przychodzimy tutaj żeby porządkować groby. W tym roku działania rozszerzyliśmy ponieważ Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło akcję „Mundurowa pamięć” i z racji tego, że nasze klasy są w programie klas certyfikowanych, ta akcja jest także realizacją tego ogólnopolskiego projektu. Będziemy zwracali szczególną uwagę na pielęgnowanie grobów związanych z ludźmi, którzy zasłużyli się w obronie naszej ojczyzny – tłumaczy Mariusz Marek, nauczyciel w Zespole Szkół nr 3 w Puławach.
– Każda miejscowość – duża, czy mała, ma swoją nekropolię, która jest dla niej ważna dlatego, że to jest księga pamięci o mieszkańcach. W przypadku Puław, to jest naprawdę fantastyczna księga historii, księga pamięci o tych, którzy są tam pochowani ponieważ są to ludzie mocno związani z naszym miastem. Dawniej nie było miejscowości Puławy, była osada pałacowa w związku z tym na cmentarzu mamy cały przekrój społeczny – z jednej strony mamy Marcina Polca, lekarza ostatniego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, a z drugiej profesorów na przykład puławskich instytutów. Są tu też pochowani nauczyciele, żołnierze – mówi Robert Och, historyk i regionalista.
– Na cmentarzu przy ulicy Włostowickiej mamy jeden z najstarszych nagrobków z 1797 roku. Warto o tym pamiętać i pochylić się nad grobami ludzi, którzy tworzyli te Puławy przed nami. To od nas zależy, jaka pamięć po tych ludziach zostanie, taka będzie o nas. „Zaduszki historyczne” mają nie tylko pielęgnować pamięć, ale także uczyć jej młode pokolenie – dodaje Zbigniew Kiełb.
Akcja „Zapal pamięć” organizowana jest od 2011 roku. Jest częścią „Zaduszek historycznych”, czyli prezentacji biogramów osób zasłużonych dla Puław. W tym roku 3 listopada zostanie przedstawionych 12 członków rodu Czartoryskich.
ŁuG / SzyMon
Fot. Łukasz Grabczak