Olga Tokarczuk z literacką Nagrodą Nobla

001 60

Olga Tokarczuk została laureatką literackiego Nobla za 2018 rok. To pierwsza nagroda dla Polaka od 23 lat. W 1996 roku otrzymała ją Wisława Szymborska.

Tokarczuk jest jedną z najbardziej cenionych na świecie i najczęściej nagradzanych polskich pisarek. Jej książki przetłumaczono na ponad 20 języków. Została wyróżniona m.in Międzynarodową Nagrodą Bookera – najważniejszym brytyjskim wyróżnieniem literackim.

Na wieść o naszej laureatce zareagował premier Mateusz Morawiecki. – To znakomita wiadomość dla Polski. Cieszą mnie wszystkie nagrody dla Polaków. Jestem dumny z tych, którzy rozsławiają nasz kraj na całym świecie. Mamy wspaniałą literaturę oraz poezję. Prezentujemy wysoki poziom.

Nagroda przyznana jest szczególnie za narracyjną wyobraźnię, która wraz z encyklopedyczną pasją reprezentuje przekraczanie granic – podano w argumentacji. Ten aspekt twórczości naszej laureatki ceni najwyżej także dr hab. Rafał Szczerbakiewicz z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Lubię jej powieść „Księgi Jakubowe”. Tu autorka gubi się w milionie wątków, które wynikają z bardzo mrówczej i fascynującej pracy wchodzenia np. w zapomnianą tożsamość żydowską dawnej Rzeczpospolitej.

– Nie spodziewałam się, że to będzie tematem mojej opowieści. Ja nigdy nie pisałam książek historycznych – mówiła sama Olga Tokarczuk w 2015 roku w Teatrze Starym w Lublinie w rozmowie z Grażyną Lutosławską. – Czułam, że to może być coś, czego nie będę umiała zrobić i okaże się to dla mnie za dużo. Pisząc inne książki, dawałam sobie czas na poruszanie się meandrami. Losy Jakuba Franka prowadziły mnie nie tylko przez historię Polski XVIII wieku, ale także dzieje polityczne i ekonomiczne Kresów Wschodnich. To także obrzeża mistycyzmu i filozofii żydowskiej oraz kabały. W gruncie rzeczy zafundowałam sobie duży projekt badawczy – trochę „kuchenny”, bo nie studiowałam tego w żaden akademicki ani usystematyzowany sposób. Robiłam to raczej intuicyjnie – tak jak pisarka, która chce zobaczyć fresk, obraz tego wszystkiego, co się zdarzyło.

Prof. Arkadiusz Bagłajewski z Instytutu Filologii Polskiej UMCS także zwraca uwagę na opowieści, które są zawarte w książkach Olgi Tokarczuk. – Tam są atrakcyjne fabuły oraz magia prozy. Ona potrafi wciągnąć czytelnika. Te wszystkie historie wybrzmiewają na poziomie fabuł i zawsze pojawia się drugie dno.

– To moje pisanie jest bardziej stanem – podkreślała sama laureatka w 1998 roku w rozmowie z Agatą Koss-Dybałą. – Wówczas zwyczajne wydarzenia, czynności zaczynają wydzielać światło i same w sobie niosą energię. Ja biorę ją z nich. Jestem przekonana, że nie jest możliwe pisanie w czasie podróży. Ja – będą w ruchu, aktywna w kontakcie z ludźmi – nie jestem w stanie prowadzić ze sobą wewnętrznego dialogu, towarzyszy mi rozproszenie. Pisanie zaczyna się od rzeczy drobnych, ale gdy osiągam stan skupienia i uważności. Tak bym to nazwała.

Olga Tokarczuk jest piątą polską laureatką Nagrody Nobla z literatury po Henryku Sienkiewiczu, Władysławie Reymoncie, Czesławie Miłoszu i Wisławie Szymborskiej. Dotychczas tym wyróżnieniem uhonorowano 114 osób.

Literackiego Nobla za ten rok (2019) otrzymał austriacki pisarz Peter Handke.

JZoń / opr. MatA

Fot. Martin KraftPraca własna, CC BY-SA 3.0, Link

CZYTAJ TAKŻE: Nagroda Nobla z literatury dla Olgi Tokarczuk

Exit mobile version