Połamane drzewa, uszkodzone dachy i brak prądu w niektórych rejonach – to skutki wczorajszej (30.09.2019) wichury w Lubelskiem. Strażacy przy ich usuwaniu pracowali do godziny 2.00. W sumie mieli ponad 400 interwencji – najwięcej w powiatach: lubelskim, lubartowskim, ryckim, puławskim i kraśnickim. Interweniowali także w Biłgoraju i Tomaszowie Lubelskim. Wiatr zerwał lub zniszczył dachy na 52 budynkach. Uszkodził też kilkanaście samochodów. – Nie mamy informacji o rannych – mówi dyżurny wojewódzkiego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
Energetycy usuwają awarie na linia energetycznych. Przed północą około 10 tysięcy odbiorców było bez prądu. Na terenie działalności lubelskiego oddziału PGE Dystrybucja energii nie miało ponad 4 tysiące odbiorców, głównie w okolicach Lublina, Białej Podlaskiej i Puław. A na terenie działania oddziału Zamość bez prądu pozostawało ponad 6 tysięcy gospodarstw w rejonie Chełma, Tomaszowa Lubelskiego i Zamościa.
PaSe / opr. MatA
ZOBACZ ZDJĘCIA: Wichura w Lublinie, 30.09.2019, fot. Piotr Michalski