Różne dobre restauracje w całej Polsce, najlepsi szefowie kuchni, składniki sprowadzane z zagranicy ale i najlepsze lokalne, regionalne – to wszystko atrakcyjnie podane i w przystępnej cenie. Trwa jesienna edycja Festiwalu Restaurant Week, w którym chodzi o coś więcej, niż żeby tylko dobrze zjeść. To szansa na wspólne spędzenie czasu, to edukacja, to ośmielenie tych, którzy boją się zjeść coś poza schabowym czy rosołem, to sposób na poznawanie świata i jego kuchni bez wyjeżdżania ze swojego miasta.
Co można zjeść w Lublinie? Co festiwal daje i gościom, i restauratorom? – mówi Piotr Makosz, menedżer restauracji „Muuucho” w Lublinie.
– Festiwal jest szansą na to, by spróbować czegoś nowego, nieoczywistego i aby wyzbyć się lęków związanych choćby z… dziwnymi i trudnymi nazwami w menu – mówi Adam Czaja z restauracji o nazwie „Manifest. Kuchnia i Wino” w Lublinie.
– W menu warto zwrócić uwagę na to, co nasze, lokalne, regionalne – a Lubelszczyzna obfituje w doskonale smaki – mówi Grzegorz Tomczyk, menedżer lokalu o nazwie „Perłowa Pijania Piwa” w Lublinie.
Zestaw festiwalowy to trzy dania, wszędzie w całej Polsce taka sama cena. Festiwal Restaurant Week wspiera ekologię, ale także umiarkowanie w jedzeniu i niemarnowanie żywności. Jesienna edycja trwa do końca października.
AKr / SzyMon
Fot. pixabay.com