Październik jest miesiącem walki z rakiem piersi. Z tej okazji Centrum Diagnostyki i Terapii Onkologicznej Nu-Med w Zamościu bierze udział w ogólnopolskiej akcji „Serce od serca”. Dziś (15.10.) pracownicy Nu-Med, razem z koordynatorką akcji, zamojskimi amazonkami, pacjentami i wolontariuszami szyli specjalne poduszki w kształcie serca. Celem akcji jest pomoc w rehabilitacji oraz uświadomienie, jak ważną rolę w leczeniu nowotworów odgrywa diagnostyka.
– Praca wre. Czujemy się trochę jak w takiej małej fabryce, ale każdy ma tu swoje zadanie. Panie szyją, pacjenci pomagają w wypychaniu tych poduszek specjalnym silikonowym puchem. Są oczywiście rozmowy, trochę śmiechu; takie oderwanie od szpitalnego łóżka – opowiada Agata Surmacz-Wójcicka, koordynator ds. informacji Centrum Nu-Med w Zamościu.
– To specjalne poduszki rehabilitacyjne. Służą one pacjentkom po mastektomii, albo bezpośrednio po operacji, albo trochę później. Poduszki te powodują zmniejszenie obrzęku, chronią przed uderzeniami – mówi koordynatorka i inicjatorka projektu w Zamościu, Joanna Błaszczyńska. – Poduszki te pełnią podwójną rolę: po pierwsze rehabilitacyjną, po drugie pokazują, że ktoś o tych osobach pamięta.
– Poduszki te stosuje się u pacjentek, które były operowane z powodu nowotworu piersi i mają wykonaną mastektomię z limfadenektomią pachową. U takich osób mamy z reguły po zabiegach blok odpływu limfy z kończyny, która znajduje się po operowanej stronie. Pani taka powinna praktycznie przez całe życie odciążać tę rękę. Ale nie chodzi o to, żeby jej w ogóle nie używać, ale by robić to w sposób, który zapewnia odpływ limfy z tej kończyny – wyjaśnia dr n. med. Krzysztof Patyra, kierownik Zakładu Radioterapii w Centrum Diagnostyki i Terapii Onkologicznej Nu-Med w Zamościu oraz zastępca dyrektora placówki ds. medycznych.
– Akcja ta ma zwrócić uwagę kobiet na profilaktykę raka piersi; na to, że trzeba się badać nie tylko w październiku, ale i przez cały rok – apeluje Agata Surmacz-Wójcicka.
– Wczesne wykrycie raka daje szansę na dłuższe życie. Wydawałoby się, iż jest to już prawda oczywista – przypomina Jolanta Sprawka, prezes Stowarzyszenia Kobiet po Leczeniu Raka Piersi „Zamojskie Amazonki”. Jak dodaje, sama tego doświadczyła. – Lekarz powiedział mi: w pani wieku przydałoby się zrobić badanie. Posłuchałam go i je zrobiłam. Niestety skończyło się diagnozą: rak. Ale dzięki Bogu to już jest prawie 16 lat i jakoś sobie radzę.
– Często ludzie mówią: „nie pójdę na badanie, bo boje się, co usłyszę”. Ale to najgorsze, co możemy zrobić. Każdy nowotwór wiąże się z szokiem i przebudową życia, bo w jednej chwili wali nam się świat w którym dotychczas żyliśmy. Ale ten świat można odbudować. Mimo że coraz więcej ludzi choruje, to coraz więcej osób udaje nam się uratować. I jeżeli będziemy o tym pamiętać, to ten strach będzie mniejszy – mówi Milena Milczuk, psycholog w zamojskim Centrum Nu-Med.
Poduszki zostaną rozdane pacjentkom oddziałów onkologicznych i chirurgicznych. Projekt jest realizowany w różnych krajach świata – m.in. w Danii, Niemczech oraz Islandii.
AlF / opr. ToMa
Fot. Aleksandra Flis