„Chude, odwodnione, z zapadniętymi oczami”. Tygrysy z granicy już w Poznaniu

73528615 2411792379034407 3443096460239831040 n

W bardzo złym stanie są tygrysy przewiezione z Koroszczyna do poznańskiego ogrodu zoologicznego. Jeden prawdopodobnie nie przetrwał podróży. – Przywiezione zwierzęta są chude, odwodnione, z zapadniętymi oczami, mają odparzenia, są w stresie, bez woli i chęci do życia. Nie ma pewności czy wszystkie przeżyły podróż – informuje placówka.

Dwa tygrysy dowiezione do Poznania załadowano do osobnej ciężarówki wiozącej je do zoo w Człuchowie.

– Koszmar, z którym musimy zmierzyć się od rana. W rozpadającej się skrzyni tygrys oszalały ze stresu i agresywny. Jego klatka zagradza dostęp do pozostałych. W pozostałych skrzyniach zwierzęta zrezygnowane, ale żywe. W jednej, brak oznak życia. Ze względu na bezpieczeństwo zwierząt i ludzi musimy odczekać do świtu, bo dopiero za dnia spróbujemy przetransportować rozpadającą się skrzynię. Sytuacja jest dramatyczna – napisało na swoim profilu w mediach społecznościowych poznańskie zoo.

Ciężarówka z dziewięcioma tygrysami, które utknęły na polsko-białoruskim przejściu granicznym, dotarła do Poznania po północy. Zwierzęta mają tam spędzić kilka dni. Potem trafią do azylu w Hiszpanii.

PAP / RL / opr. PaW

Fot. Zoo Poznań Official Site / Facebook

CZYTAJ: Koroszczyn: tygrysy jadą do zoo

Exit mobile version