Sesja naukowa poświęcona doktorowi Zygmuntowi Klukowskiemu, jaka odbyła się w Szczebrzeszynie, upamiętniła zasłużonego dla miasta lekarza, dyrektora szpitala i społecznika oraz wybitnego kronikarza dwudziestowiecznych dziejów Zamojszczyzny.
– Uważał, że ma tu misję do spełnienia – mówi dr Janusz Kłapeć z Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie. – Nie poddawał się i próbował swoje pomysły realizować. Robił to konsekwentnie i wprowadzenie tych koncepcji mu się udawała. Czy dotyczyło to szerzenia czytelnictwa wśród dzieci, czy kwestii dzisiaj fundamentalnych dotyczących higieny i zdrowia.
CZYTAJ TAKŻE: Zamojszczyzna pamięta o swoim wielkim kronikarzu
– Doktor był też żołnierzem i świadkiem na procesie w Norymberdze, podczas którego zeznawał na temat bestialstwa i ludobójstwa niemieckiego w stosunku do polskiej ludności na Zamojszczyźnie. – mówi burmistrz Szczebrzeszyna, Henryk Matej. – W 1947 roku, w Norymberdze syn nakłaniał doktora, aby ten pozostał w Niemczech. Jednak po tym procesie Klukowski wrócił do Szczebrzeszyna. Nie poddał się również innym namowom, żeby zmienił miejsce zamieszkania na bardziej wygodne, z większą społecznością intelektualna. Był wierny do końca Szczebrzeszynowi.
CZYTAJ TAKŻE: Szczebrzeszyn świętuje rok doktora Zygmunta Klukowskiego
Konferencja podsumowała Rok Zygmunta Klukowskiego w Szczebrzeszynie, ustanowiony w 100. rocznicę przyjazdu doktora do miasta oraz 60. jego śmierci.
AlF / opr. ToMa
Fot. Aleksandra Flis
POSŁUCHAJ AUDYCJI O DOKTORZE ZYGMUNCIE KLUKOWSKIM