Rottweiler pogryzł przechodnia w Wisznicach w powiecie bialskim. Mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń. Właścicielka czworonoga, jak się okazało, nie miała odpowiedniego zezwolenia na posiadanie psa rasy uznawanej za agresywną.
Jak doszło do zdarzenia? – Dyżurny komisariatu w Wisznicach został powiadomiony o pogryzieniu mężczyzny przez psa – mówi w rozmowie z Radiem Lublin rzecznik bialskiej policji Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Na miejsce natychmiast zostali skierowani funkcjonariusze, którzy potwierdzili zgłoszenie. Z ich ustaleń wynikało, że kobieta wyszła na spacer z psem swojej znajomej. Zwierzę było na smyczy, ale niestety wyrwało się i zaatakowało idącego chodnikiem mężczyznę. Na szczęście poszkodowany nie doznał poważnych obrażeń ciała i to zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wykroczenie. Kobieta, która wyszła na spacer niedopełniając właściwych warunków przy trzymaniu czworonoga została ukarana mandatem – dodaje.
– Bałem się trochę. Odganiałem psa, ale on mnie cały czas atakował – opowiada poszkodowany. – Przewrócił mnie i zaczął gryźć. Łapał mnie za nogi, za brzuch. Przybiegli sąsiedzi i przepędzili go. Moja córka mieszka niedaleko miejsca zdarzenia. Zadzwoniła po karetkę i pogotowie ratunkowe, które zawiozło mnie do Białej Podlaskiej na SOR. Założyli mi szwy, a cała sytuacja zakończyła się zwolnieniem i bólem – dodaje.
Czy poszkodowany będzie coś robił w tej sprawie? – Na razie czekam, bo właściciel czworonoga jest za granicą – zaznacza mężczyzna.
– Przy wyprowadzaniu pies powinien znajdować się na smyczy. Czworonogi ras uznawanych za agresywne obowiązkowo powinny być w kagańcu – podkreśla komendant Straży Miejskiej w Białej Podlaskiej Henryk Nędziak. – Na terenach zielonych psy uznawane za rasy nieagresywne mogą być wypuszczane, ale wtedy tylko w kagańcu. Rasy uznawane za agresywne nie mogą biegać luzem między innymi rottweiler, owczarek kaukaski, buldog amerykański, dog argentyński – dodaje.
– Jeśli chodzi o wychowanie ras agresywnych, to właściwie trzeba je wychowywać jak wszystkie inne – zaznacza zoopsycholog Magda Pawlak. – Rottweiler to pies bardzo umięśniony z wielką szczęką, a do tego silny. Jest on po prostu niebezpieczny dla człowieka. Dlatego, jeśli ktoś posiada psa tej rasy lub podobnej, to powinien jeszcze bardziej się przyłożyć do jego wychowania. Wszystko po to, by nie sprawiał kłopotu, był dobrze socjalizowany i przede wszystkim słuchał swojego opiekuna. Nie powinny mieć psów rasy agresywnej ludzie, którzy wcześniej nie posiadali psa i nie mają doświadczenia, a po drugie są osobami zbyt łagodnymi, uległymi. Takie zwierze potrzebuje silnego przewodnika – dodaje.
– Utrzymanie psa rasy uznawanej za agresywną wymaga zezwolenia, które wydaje wójt, burmistrz lub prezydent miasta – opowiada rzecznik prezydenta Białej Podlaskiej Gabriela Kuc-Stefaniuk. – Wniosek składa osoba, która zamierza prowadzić taką hodowlę lub kupić czworonoga. Sama procedura wydawania zezwoleń ma na celu kontrolowanie kto takiego agresywnego psa posiada lub gdzie znajduje się taka hodowla – dodaje.
– Nie mieliśmy nigdy sytuacji, że właściciel zgłaszał nam takiego psa – twierdzi wójt gminy Wisznice Piotr Dragan. – To kazało mi zupełnie inaczej myśleć, ponieważ w tej chwili jesteśmy na etapie, że sami opracowujemy wniosek takiego zgłoszenia i wyjdziemy z dużą akcją informacyjną do mieszkańców. Wszystko po to, by zgłaszali nam takie psy – dodaje.
Zezwolenie na posiadanie psa rasy uznawanej za agresywną jest wydawane, jeśli wnioskodawca zapewni, że pies będzie lub jest utrzymywany w warunkach i w sposób, które nie stanowią zagrożenia dla ludzi lub zwierząt.
W Urzędzie Miasta w Białej Podlaskiej zarejestrowanych jest 11 psów zaliczanych do ras uznawanych za agresywne.
MaT / opr. PaW
Fot. pixabay.com