– Jako konstytucyjny organ państwa miałem obowiązek zawiadomić prokuraturę – tak o złożonym przez siebie zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracownika naukowego UMCS mówi wojewoda lubelski Przemysław Czarnek, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.
Sprawa dotyczy listu otwartego jaki do władz UMCS skierował doktor habilitowany Tomasz Kitliński, działacz lewicy i środowisk LGBT, w sprawie nadania wojewodzie lubelskiemu medalu za zasługi na rzecz Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
Kitliński napisał, że wojewoda „szczyci się nienawiścią do Ukraińców, LGBT, muzułmanów, a rolę kobiet ogranicza do reprodukcji”.
– UMCS powinien się wstydzić, że w swoim składzie ma człowieka, który uderza w konstytucyjny organ państwa. Zacytowane zdanie, które powtarzał wielokrotnie, wzbudza nienawiść pomiędzy grupami religijnymi, pomiędzy narodami, zupełnie bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Jest to kłamstwo wierutne i to takie ohydne i obrzydliwe, które niestety musi się spotkać z reakcją, bo jest to nie uderzenie w Przemysława Czarnka, bo to bym zniósł bez żadnego problemu – z głupstwem bym nie polemizował, tylko to jest uderzenie w konstytucyjny organ państwa, czyli w państwo i jego politykę, a tego tolerować nie można – uważa wojewoda Czarnek.
CZYTAJ: Wojewoda zawiadamia prokuraturę ws. wpisów Tomasza Kitlińskiego
Zawiadomienie wojewody dotyczy artykułu 226, paragraf 3 kodeksu karnego, za co grozi nawet 2 lata więzienia.
ToNie / SzyMon
Fot. RL