W Janowie Podlaskim odbywa się polsko-białoruski szczyt zdrowia. Spotkanie jest okazją do omówienia współpracy bialskiego szpitala ze szpitalem obwodowym w Brześciu dotyczącej poprawy bezpieczeństwa epidemiologicznego na polsko-białoruskim obszarze przygranicznym. Taka współpraca jest możliwa dzięki realizacji projektu transgranicznego.
– Prowadzimy badania przesiewowe w kierunku wirusowego zapalenia wątroby typu C. Również szpital w Brześciu prowadzi taką akcję profilaktyczną. Zakupiliśmy fibroscan – urządzenie, które służy do oceny funkcji wątroby ponieważ HCV, to utajony zabójca, wiele osób nie wie o tym, że jest zakażonych – mówi zastępca dyrektora ds. rozwoju szpitala dr n. med. Joanna Kozłowiec.
– Nie bez znaczenia było też zakupienie sprzętu do laboratorium mikrobiologicznego bialskiego szpitala – mówi kierownik jednostki, Agnieszka Byś. – Chodzi o szybką diagnostykę mikrobiologiczną. Zakupiliśmy zamknięty system do diagnostyki molekularnej, który w wielu przypadkach pozwoli nam na szybszy wybór terapii. Również druga strona wyposażyła się w dodatkowe sprzęty. Dzięki temu będziemy mogli wymienić swoje doświadczenia – dodaje.
– Problemy, które w Polsce są istotne, mogą dzięki ruchowi transgranicznemu przenosić się do naszych sąsiadów i vice versa – mówi ekspert w dziedzinie profilaktyki zdrowotnej dr n. med. Paweł Grzesiowski. – W Polsce w tej chwili poważnym problemem, zresztą przywiezionym właśnie z Ukrainy czy z Białorusi, jest odra. Drugi problem, który pojawia się sezonowo, to grypa. Polska, podobnie jak Ukraina czy Białoruś, nie jest krajem który by przodował w liczbie zaszczepionych osób. Mamy spory problem – ludzie niechętnie się szczepią. Trzeci problem – pozaszpitalny, który budzi niepokój epidemiologów, to gruźlica, która generalnie w krajach Europy Zachodniej i w Polsce wydaje się być pod kontrolą natomiast im bardziej na wschód, tym bardziej narasta i jest poważniejszy ponieważ dochodzą również zakażenia wielooporne. Ten problem musi być bardzo mocno analizowany ponieważ wraz z ruchem ludności ze wschodu na zachód wędrują również prątki gruźlicy – tłumaczy.
W województwie lubelskim jest największa w Polsce zachorowalność na gruźlicę. Główny lekarz Brzeskiego szpitala obwodowego – Aleksander Karpiński kładzie nacisk na konieczność wspólnego szkolenia personelu medycznego: – Planujemy współpracę w zakresie przeprowadzenia wspólnych warsztatów, zajęć i spotkań żeby udoskonalić metody diagnostyczne oraz metody lecznicze – mówi.
Profesor Waleria Hryniewicz z Narodowego Instytutu Leków zwraca uwagę na negatywne skutki ruchów antyszczepieniowych: – Jedyną walką z obecnie rozwijającym się problemem antyszczepionkowym jest rzetelna informacja podawana wszędzie, bo my nie damy rady. Każdy może wrzucić do Internetu co chce. Jeśli chodzi o procedury medyczne, nie ma nic bardziej bezpiecznego, skutecznego. Żyjemy dzięki szczepieniom – mówi.
Duża część spotkania poświęcona była zakażeniom szpitalnym.
– W tym temacie mamy bardzo zbliżone doświadczenia. Polska jest krajem w którym nadużywane są antybiotyki, a to powoduje narastanie lekooporności. Musimy bardzo mocno wspólnie wdrażać te same procedury, a więc przede wszystkim – wczesne wykrycie, izolacja pacjenta i raportowanie tego faktu, że jest zakażony wieloopoprnym drobnoustrojem do wszystkich ośrodków, które takiego pacjenta później przejmują – mówi dr n. med. Paweł Grzesiowski.
– Poza strefą Schengen dane epidemiologiczne często nie do końca są tak dobrze prowadzone jak w Polsce. Zauważamy, że rzeczywiście jest to duży problem. Widzi to także strona białoruska stąd realizacja tego projektu – mówi dr n. med. Joanna Kozłowiec.
Koszt transgranicznego projektu to ponad 2,5 miliona euro. Projekt realizowany będzie do końca lutego 2021 roku.
MaT / SzyMon
Fot. Małgorzata Tymicka