W Lublinie powstało wyjątkowe rozwiązanie, które ma pomóc dzieciom chorym na astmę oraz osobom cierpiącym na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. BreatherOne to system, który do rehabilitacji wykorzystuje gry sterowane oddechem. Jego twórcy, wraz z przedstawicielami dziesięciu innych firm, wkrótce polecą do Nevady i będą starać się podbić amerykański rynek. To efekt polsko-amerykańskiego programu NLAB – Nevada – Lubelskie Acceleration Bridge.
– Nasze urządzenie, system do rehabilitacji oddechowej składa się z dwóch części – mówił podczas prezentacji Piotr Kozłowski z firmy Respmedical. – Hardware to jest samo to fizyczne urządzenie, które przykładamy do ust i w które wykonujemy oddechy. Natomiast software jest to oprogramowanie zawierające gry sterowane oddechem. Widzimy postać z gry – jest to pszczoła wracająca do ula. Gdy wykonujemy wydech, pszczoła unosi się do góry, omijając przeszkodę. I odwrotnie – gdy wykonujemy wdech, pszczoła opada na dno. Rożne kształty i wielkości przeszkód – liści czy kwiatów, wymagają rożnego rodzaju oddychania, o różnej głębokości oddechów. Kiedy gra się kończy – pszczoła dolatuje do ula.
– Nasze urządzenie tworzy na rynku niejako nowy segment – mówi Rafał Agatowski z Respmedical. – Dotychczas na rynku dostępne są urządzenia w postaci spirometrów, służące tylko i wyłącznie do diagnostyki oraz proste urządzenia mechaniczne, służące do rehabilitacji oddechowej. Nasze urządzenie łączy niejako dwa te segmenty – jest to urządzenie do rehabilitacji oddechowej z funkcją spirometru.
– Zarówno ja, jak i Rafał jesteśmy lekarzami – dodaje Kozłowski. – Na co dzień pomagamy ludziom. Jednak od zawsze czuliśmy jakąś potrzebę, że możemy zrobić coś więcej. Byliśmy świadkami sytuacji, kiedy 5-letnia dziewczynka ćwiczyła rehabilitację oddechową. Pracowała z urządzeniem, które wyglądało w ten sposób, że była rurka połączona z manometrem. Pomyśleliśmy sobie wtedy – czy takie dziecko po kilku tygodniach nie znudzi się w ten sposób wykonywanymi ćwiczeniami. Było to pierwszym bodźcem, do stworzenia tego urządzenia. Dziś na horyzoncie mamy perspektywę, że będziemy mogli pomóc nie setkom osób, jak robimy to na co dzień, ale tysiącom lub milionom – mówi.
– Gra posiada opcję kalibracji. To znaczy, że na początku, przez 30 sekund osoba, np dziecko, zaczyna oddychać regularnie, nienasilonym oddechem. W ten sposób gra się kalibruje do danej pojemności płuc. Dzięki temu te ćwiczenia dostosowane są bezpośrednio do danej osoby – tłumaczy Rafał Agatowski.
– Będą różne poziomy trudności – w zależności od wieku, w zależności od tego, na jakim etapie rehabilitacji jest pacjent. Gra na pewno motywuje. Wyobraźmy sobie 3-, 4-letnie dziecko, które musi przez kilka lat, codziennie, kilka razy dziennie ćwiczyć. Na pewno gra mu w tym pomoże – dodaje Piotr Kozłowski.
– Obecnie skupiamy się na pierwszych badaniach, powiedzmy to klinicznych, wśród pacjentów – dodaje Rafał Agatowski. – Myślę, że w ciągu roku, dwóch, urządzenie będzie dostępne na rynku z pełną gamą ćwiczeń oddechowych. Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni odzewem z zewnątrz, ponieważ dostajemy maile, szczególnie od rodziców chorych na astmę dzieci, z zapytaniem, kiedy urządzenie będzie dostępne na rynku. Problem jest znaczący wśród społeczeństwa, dlatego myślę, że to urządzenie to fajna sprawa.
– Chcemy od razu, na początku, dotrzeć do jak największych rynków – mówi Piotr Kozłowski. – Ten program akceleracyjny – Nevada – Lubelskie Acceleration Bridge ułatwi nam dotarcie do klientów amerykańskich, do firm i pośredników z tamtego rynku. Naszym pierwszym krokiem będzie złożenie i zdobycie zgody Agencji ds. Żywności i Leków. Jest to instytucja, która dopuszcza wszelkie produkty medyczne na rynek amerykański. Wiąże się to z dużymi kosztami, jest to też czasochłonne, ze względu na ilość dokumentów, jakie muszą być przygotowane. Więc formalności są naszym pierwszym krokiem.
Astma jest najczęstszą chorobą przewlekłą u dzieci, natomiast POChP w 2030 roku będzie trzecią przyczyną zgonów na świecie. Oprócz farmakoterapii, do poprawy jakości życia niezbędna jest regularna rehabilitacja oddechowa. W przypadku dzieci umożliwia całkowite wyleczenie.
LilKa / WP
Fot. breatherone.com
Czytaj także: Lubelskie firmy znów jadą do Nevady. Rok temu połowa podpisała kontrakty